Podsumowanie czerwca 2021


Czerwiec skończyłam w totalnym biegu i jak się okazało, dni kompletnie przeciekły mi między palcami. Obudziłam się dzisiaj (t. 21 lipca) z półsnu, stwierdzając, że cholera, zapomniałam napisać podsumowanie. Oto więc jestem. :)

Jeśli chodzi o liczby, to wyszło słabo - nie zamierzam oszukiwać. W czerwcu przeczytałam 7 książek, które dały tylko 2618, a więc aż o 1125 stron mniej niż w maju. 

Co czytałam?

→ Zaczęłam od mocnego thrillera psychologicznego autorstwa Przemysława Piotrowskiego, czyli Krew z krwi (kliknij, żeby przejść do recenzji);

→ potem sięgnęłam po debiut Tomasza Kozioła, czyli po horror Dziewczyna, która klaszcze (kliknij, żeby przejść do recenzji);

→ udało mi się poznać wreszcie najpopularniejszą historię Franka Herberta. Księgę 1 Diuny przeczytałam w postaci powieści graficznej, która wypadła nieziemsko (kliknij, żeby przejść do recenzji);

→ zanurzyłam się we wciągającej opowieści przeplatanej prawdziwymi wydarzeniami spisanymi przez Pam Jenoff w Łączniczkach z Paryża (kliknij, żeby przejść do recenzji);

→ sięgnęłam po Popiół i kurz Jarosława Grzędowicza, dowiadując się, dlaczego autor jest uznanym i szeroko polecanym pisarzem fantastyki (kliknij, żeby przejść do recenzji);

→ poznałam ostateczne losy Oskara Blajera, dorwawszy zwieńczenie trylogii Adriana Bednarka, czyli Fascynację (kliknij, żeby przejść do recenzji)

a pod koniec czerwca

→ zanurzyłam się w morskich opowieściach Frances Hardinge, czyli w Świetle głębin (kliknij, żeby przejść do recenzji).


Oprócz recenzji na Pomistrzowsku w czerwcu mogliście także znaleźć posty z Autorskich 10 minutach, w których liczyłam czas Magdalenie Kucenty oraz Kasi Bulicz-Kasprzak. Chcąc przenieść się na adekwatną stronę, wystarczy kliknąć tutaj ↓


Po dłuższej przerwie pojawiła się też ósma odsłona serii dyskusyjnej, czyli Trochę o współpracy z wydawnictwami. Gorąco zapraszam do brania udziału w dyskusji oraz do poczytania widniejących już komentarzy. Można się z nich dowiedzieć naprawdę wiele, wiele interesujących spraw. :)

kliknij, żeby przejść do postu

Oczywiście, w czerwcu ukazały się również nowe filmy na kanale na YouTubie. Swoją drogą gorąco zapraszam do subskrybowania i komentowania. Pojawiają się tam filmiki dodatkowe, czyli poza recenzjami można obejrzeć tbry albo bookhaule. Na kanał wstawiam też przeróżne zestawienia książkowe oraz listy polecanych książek w konkretnych tematach. :) 

Klikając na miniaturkę, przeniesiecie się do odpowiedniego filmiku.

   

A jeśli nie macie ochoty czytać mojego wywodu, a wolicie posłuchać, to zapraszam Was tutaj ↓ czyli do filmu z podsumowaniem mojego czytelniczego czerwca. 


Z prywatnych spraw to cały czerwiec zajęta byłam (poza książkami, oczywiście) szukaniem, dobieraniem, wybieraniem i dopasowywaniem przeróżnych kafelków, posadzek, farb i szafek, bo budowa naszego domu powoli chyli się ku końcowi! Wreszcie. :) Chociaż powiem Wam szczerze, że kompletnie nie spodziewałam się, że tyle będzie z tym zachodu. Aha, a żeby już w ogóle nie mieć żadnego czasu wolnego, to dodatkowo zajęliśmy się poszukiwaniem sali na wesele. :P Jak więc widzicie, dzieje się. I to grubo się dzieje. :)

A jak minął Wasz czerwiec? Spokojniej czy równie szalenie? :)

16 komentarzy:

  1. W czerwcu przeczytałem sześć książek: Życie jest fajne, Pierwszy polski Papież, Sąsiedzi Grossa, Duch ' 44 ( o Powstaniu Warszawskim), Żyję dzięki wam, I nie wróciłeś (literatura obozowa). Lipiec - do tej pory tylko trzy. Ale Tobie gratuluję wyniku, myślę że był owocny. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwiec minął mi intensywnie, lecz pod względem czytelniczym nie wyszło jak chciałam, ale może później się uda. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo się u ciebie działo 😊 U mnie jak pewnie zauważyłaś czerwiec był podobny do poprzednich miesięcy. Ale to, co się wyprawia w lipcu... czegoś takiego zupełnie nie przewidziałam 😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Też miałam intensywny miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czerwiec taki już odległy :D Sesję akurat wtedy kończyłam, więc trochę tego wszystkiego było. Przeczytałam też sześć książek :D Ale wszystkie recenzenckie, na razie jakoś nie mam czasu na zmniejszanie stosiku wstydu :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam żadnej z tych książek, na pewno nie jedna z nich przypadłaby mi do gustu 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Komiks Diuny nijak ma się do książki. Zabrakło mi w nim ważnych rzeczy i unikalnego klimatu serii. Gratuluje wyniku.



    OdpowiedzUsuń
  8. Biorąc pod uwagę, że miałaś taki intensywny miesiąc, siedem książek jest bardzo dobrym wynikiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ intensywny miesiąc :) zazdroszczę i jednocześnie życzę OBY tak dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie czerwiec głównie minął pod hasłem "sesja", więc wszystko kręciło się wokół niej :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w czerwcu nie miałam zbyt wiele czasu na czytanie i bloga, bo miałam sesję i poświęciłam dużo czasu na naukę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czas leci jak szalony, to fakt:) Moim zdaniem, jak na tak aktywny czerwiec, przeczytałaś całkiem sporo książek:) Mój czerwiec minął bez większych akcji;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę, że sporo się u Ciebie dzieje, zarówno w świecie blogowym, jak i prywatnym. Szukanie sali to masakra. Wiem, bo u mnie w rodzinie młodzi mieli z tym nie lada kłopot, gdyż gości będzie bardzo dużo (ponad 300) a sale w okolicy małe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeżu, jak dobrze, że wykańczanie mieszkania w dużej mierze już za mną, to był lejmotyw zeszłego roku. Ale jak się okazuje planowanie wesela, też wcale nie jest takie proste, to zaczęliśmy w tym roku i nie zazdroszczę ogarniania na raz tych dwóch rzeczy.

    OdpowiedzUsuń