PREMIERA 02.02.2022
Jaki jesteś na co dzień? Często przejmujesz się choćby najmniejszym problemem? Ciężko ci wykrzesać choćby najmniejszy powód do uśmiechu czy radości? Myślisz, że przyszłość to ciemna dziura bez dna? A może wręcz przeciwnie - pełen energii dążysz do celu, cały czas się samodoskonalisz i nie masz miejsca w swoim napiętym grafiku na łzy?
Najnowsza książka Agaty Kołakowskiej, czyli Ballada o dwóch miastach, skupia się właśnie na pokazaniu wyjątkowo obrazowego kontrastu między smutnym zacofaniem a szybkim rozwojem. To historia opowiedziana lekkim piórem, acz dobitnie wpływająca na wizję życia aktualnych ludzi, zderzająca skrajności, łącząca ironię z czułością albo rozpacz z absurdem.
Fabuła kręci się wokół Miasta - zamkniętego, ciemnego miejsca bez dostępu do słońca, w którym ludzie żyją z dnia na dzień, nie przejmując się przyszłością, a każdą chwilę radości traktując jako coś niewyobrażalnie złego czy szalonego. City z kolei wydaje się miejscem wręcz niewyobrażalnie idealnym. Tutaj ludzie nie tracą czasu na odpoczynek, każdą najmniejszą chwilę poświęcając samodoskonaleniu i dążeniu do spełnienia marzeń. W City nie ma negatywnych emocji; choćby się waliło i paliło, tutaj musisz być szczęśliwy.
Petronela Złudna to młoda kobieta, mieszkanka Miasta, która niedługo ma przejąć rodzinny biznes. Spalony Precel to piekarnia dziedziczona z pokolenia na pokolenie i to dokładnie w dniu dwudziestych pierwszych urodzin. Sęk w tym, że dziewczyna nienawidzi piec. Od dziecka marzyła, by pozostać baletnicą, ale przecież nie może rzucić wszystkiego i zacząć spełniać marzenia. Nie wolno jej być szczęśliwą!
Franz z kolei żyje w City, spełniając się jako grafik/ilustrator z doskoku, pracujący dla gazet, czasopism czy wydawnictw. Jako artystyczna dusza mężczyzna jest również mocno podatny na kłębiące się wokół emocje czy uczucia i z wiekiem coraz trudniej mu udawać wiecznie zadowolonego. Nie potrafi dążyć do celu jak jego ukochana dziewczyna Amanda. Czasami chce po prostu usiąść na kanapie i nie robić nic. Ale przecież nie wolno mu odpoczywać!
Kto by pomyślał, że w dwóch różnych miejscach żyją podobne sobie, bardzo samotne dusze? Czy Petroneli i Franzowi uda się wreszcie zaakceptować środowisko, w jakim przebywają? Kim jest seryjny morderca, który zaczął zabijać w Mieście? Co się stanie z nowym motto: body positiving - tak skrupulatnie wdrażanym w City? I co z tym wszystkim ma wspólnego gołąb pocztowy?
Ballada o dwóch miastach Agaty Kołakowskiej to przepiękna, czarująca opowieść przeplatająca skrajności, mnóstwo emocji i uczuć, będąc przy tym lekką i nad wyraz obrazową. Historia daje do myślenia, pokazując, że czasem warto się zatrzymać, rozejrzeć, poczuć promienie słońca na twarzy i się uśmiechnąć albo pozwolić sobie na uzdrawiającą moc łez.
Autorka stworzyła fabułę, od której ciężko się oderwać, zwłaszcza że poza wyjątkowym przekazem pojawiają się wątki kryminalne (seryjny morderca grasujący po uliczkach Miasta), polityczne (walka o władzę) czy manipulacyjne (wdrażanie nowych trendów). Wszystko to sprawia, że Balladę o dwóch miastach dosłownie się połyka, przeżywając z bohaterami każdy, choćby najmniej znaczący moment, kibicując lub złorzecząc.
Na wspomnienie zasługuje kapitalna kreacja bohaterów. Petronela, Franz, Amanda, Maximus, Jerzy czy Sromotny albo Bubel - każdy z nich otrzymał indywidualną paletę zachowań i charakterów, dzięki czemu książka prawie wspięła się na wyżyny różnorodności. Podobało mi się, że nikt nie został pominięty i że autorka poświęciła przynajmniej kilka zdań na opisanie myśli/przeszłości/uczuć nawet tych trzecioplanowych postaci.
Jedynym mankamentem Ballady o dwóch miastach było według mnie trochę przewidywalne, zbyt trywialne zakończenie. Po tak nietuzinkowej historii spodziewałam się jakiegoś bum, poczucia niedosytu albo czegoś, co sprawiłoby, że przez następny tydzień od przeczytania nadal żyłabym Miastem/City.
W kilku słowach podsumowania powiem, że Ballada o dwóch miastach Agaty Kołakowskiej jest przepiękną, melancholijno-sarkastyczną powieścią, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Książka pobudza wyobraźnie, daje możliwość zastanowienia się nad własnymi poczynaniami, a przede wszystkim w wyjątkowy sposób pokazuje prawdę o aktualnym świecie, o ludziach i ich często nietrafionych wyborach. Ballada o dwóch miastach to pełna emocji kreacja opowiadająca o uczuciach, miłości, przyjaźni, a przy tym wciągająca jak najlepszy kryminał.
To jak? Które miasto wybierzesz?
8/10
Ballada o dwóch miastach
Agata Kołakowska
Wydawnictwo Oblicza
Wrocław 2022
Stron: 430
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Autorce