Podsumowanie listopada 2020

 

Przyznam bez bicia, że jestem dumna z mojego czytelniczego listopada. :) Nie pamiętam, kiedy ostatnio się tak zawzięłam. Udało mi się przeczytać aż 10 książek, co na mnie to nie lada wyczyn, które łącznie dały 3851 stron. Według kalkulatora w listopadzie pochłonęłam o 1247 stron więcej niż w październiku.


Co czytałam?

Jednym słowem: różności.

➝ Przeszłam Przez mroczny portal do świata Warcrafta autorstwa Aaron Rosenberg oraz Christie Golden (recenzja)

➝ spróbowałam życia Grace w thrillerze psychologicznym Jean Hanff Korelitz Od nowa (recenzja) - na podstawie książki wyszedł serial na HBO

➝ poznałam króciutki romans miedzy Amandą a Sloanem spisany przez Norę Roberts (recenzja wkrótce)

➝ dowiedziałam się, czym objawia się depresja poporodowa w świetnym thrillerze psychologicznym Kathryn Croft Powrót (recenzja)

➝ Adam Studziński pokazał mi, jaką potęgę mają media, za pomocą książki Czwarta władza szóstej B (recenzja)

➝ popłakałam nad losem zwierzaków ze schroniska w świątecznej komedii romantycznej Na Święta przytul psa Lizzie Shane (recenzja)

➝ wyruszyłam na Polowanie z debiutem Tomasza Kamińskiego (recenzja wkrótce)

➝ towarzyszyłam Enoli Holmes podczas Sprawy leworęcznej lady (recenzja)

➝ odnowiłam pierwszą część Zmierzchu, lecz tym razem widząc ją oczami Edwarda Cullena - Stephenie Meyer po latach postanowiła wrócić do serii, wydając Słońce w mroku (recenzja wkrótce)

oraz

➝ spotkałam się z Igorem Brudnym w Cherubie Przemysława Piotrowskiego, który pokazał, jak skończyła się trylogia (recenzja na dniach).


W listopadzie najważniejszym wydarzeniem na Pomistrzowsku było ruszenie nowego cyklu, czyli Autorskie 10 min. Poza postem wyjaśniającym pojawiła się również pierwsza odsłona - poświęcona Sylwii Bies. Jeśli chcecie zobaczyć, z jakimi pytaniami musiała zmierzyć się autorka dwóch thrillerów psychologicznych, to kliknijcie tu ↓

Kliknijcie w banner, żeby przejść do rozmowy z Sylwią Bies

Ponadto mogliście podyskutować w siódmej części serii dyskusyjnej, czyli Trochę o niedokończonych seriach (kliknijcie tutaj, chcąc wtrącić parę groszy do tematu). 

W ogóle wiecie, że powoli zbliża się rocznica Pomistrzowsku? Jestem tu z Wami już od prawie 10 miesięcy - szybko leci ten czas. 


A jak wygląda sytuacja u Was? Czytelniczy listopad wypadł lepiej od października? Co czytaliście? :)

38 komentarzy:

  1. Bardzo udany miesiąc, u mnie więcej pracy oznaczało mnie czasu na czytanie. Czekam na recenzję Polowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, dziękuję. :) U mnie pewnie będzie zapracowany grudzień, więc musiałam troszkę nadrobić. Recenzja "Polowania" wkrótce. :)

      Usuń
  2. Gratulacje Ew. Ja siedzę nadal w starożytnym Rzymie i literaturze obozowej. Dziś zakupiłem wstrząsającą książkę o losie polskich dzieci. Serdeczności. Czytam, gdzie się da. Dla mnie doba to za mało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Ja aktualnie siedzę z babysitterkami w domach ich podopiecznych i mierzę się z potworami, więc kompletnie inne klimaty. ;)

      Usuń
  3. Gratuluję pięknego wyniku! Oby równie dobry był grudzień 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny wynik. U mnie listopad taki zabiegany, ze nie miałam nawet kiedy sięgnąć po ksiażkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może grudzień okaże się spokojniejszy? :)

      Usuń
  5. Wow, 10 książek to całkiem niezły wynik. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję bardzo dobrego wyniku czytelniczego. ��

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję :) a tak swoją drogą sporo ciekawych tytułów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale niekoniecznie wszystkie wypadły dobrze. Pojawiło się też sporo średniawek. :)

      Usuń
  8. Tyle różnych historii poznałaś - super :) Z Twojego stosu na pewno planuję przeczytać "Cheruba" - już na mnie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się nie zawiedziesz. Chociaż przyznam, że to najsłabsza część ze wszystkich trzech - wg mnie. :)

      Usuń
  9. Nie czytałam żadnej z tych książek, w tym miesiącu przeczytałam znacznie mniej książek 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wynik, oby tak dalej!
    U mnie katastrofa czytelnicza, bo aby 2 książki przeczytałam w listopadzie, ale może grudzień będzie lepszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przynajmniej dobre były? Bo jeśli tak, to niczego nie straciłaś. :)

      Usuń
  11. Fajnie że sobie tak porządkujesz każdy miesiąc ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej wiem, czy się opierdzielam, czy nie. :)

      Usuń
  12. Co pokazuje mi się Enola Holmes, to obiecuję sobie, że w końcu sięgnę po ten tytuł. Mam nadzieję, że już niedługo, bo jestem bardzo ciekawa tej książki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba taka przypominajka od życia, żeby nie pominąć bardzo dobrej serii. :)

      Usuń
  13. Super Ci poszło! Też mam 10 w listopadzie, ale u Ciebie większe grubaski - brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mnie najbardziej korcą mroczne i thillerowe książki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli "Cherub", "Powrót" i "Od nowa" będą dla Ciebie idealne. :)

      Usuń
  15. Super, że udało Ci się tyle przeczytać! Ja w listopadzie przeczytałam tylko 6 książek, jakoś mi ciężko szło... A "Słońce w mroku" właśnie kończę i piszę recenzję, może jutro mi się uda skończyć i książkę i post na jej temat :).
    Czekam na kolejne posty z obu serii ;). Bardzo lubię takie "okołoksiążkowe" tematy.
    To już rok Twojego bloga? Szybko zleciało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 6 to i tak przecież świetny wynik! U mnie to średnia, jeśli zliczyć wszystkie miesiące. :) Ja już skończyłam i recenzja też pojawi się na dniach. Ciekawa jestem, czy odebrałyśmy ją podobnie, czy kompletnie inaczej.
      Prawie rok. Minie chyba 17-stego albo 18-stego stycznia. :)

      Usuń
  16. 10 książek to dużo. Szacuneczek

    OdpowiedzUsuń
  17. No nieźle! Tyle książek w miesiąc? To naprawdę poszalałaś, super! :) U mnie znacznie, znacznie słabiej. Trafiły mi się długie i poważne książki i trochę w nich utknęłam (ale już się odkopałam!). :P Owocnego grudnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był jedyny miesiąc w roku, w którym poszalałam. Reszta nie wyglądała aż tak kolorowo. Cieszę się, że udało Ci się odkopać. Poważne książki są w porządku, ale nie w ilości przytłaczającej. :P

      Usuń