Recenzja [78] - Wśród biczy i lateksu

 

Po Piętnie oraz Sforze czytelnicy szybko, bo zaledwie po paru miesiącach, otrzymali zwieńczenie trylogii o Igorze Brudnym. Cherub Przemysława Piotrowskiego kusi nie tylko intrygującą okładką, ale przede wszystkim powrotem do znanych miejsc, ulubionych bohaterów i brudnego, śmierdzącego świata zabójstw, seksu czy skorumpowania. 

Już sam początek Cheruba wprowadza w mroczny, niebezpieczny klimat. W Zielonej Górze dochodzi do biestialskiego morderstwa prokuratora, Brunona Kotelskiego. Zabójca zwabił go do szwalni, gdzie zakneblowanego potraktował pejczem i batem, zdzierając skórę do kości. Pieczę nad śledztwem obejmuje dopiero co awansowany na komisarza Grzegorz Zimny, choć w rzeczywistości rozkazy wydaje prokurator Arleta Winnica. Tym razem inspektor Romuald Czarnecki musi odejść na bok, ponieważ wreszcie przeszedł na emeryturę.

W międzyczasie w Warszawie komisarz Igor Brudny otrzymuje dziwny prezent. Kawałek starego łańcuszka, który wychowankowie Sióstr Hieronimek Zielonogórskich dostawali po zakończeniu osiemnastego roku życia i po opuszczeniu placówki. 

Kwestią czasu jest, nim komisarz Igor Brudny wraz z podkomisarz Julią Zawadzką wróci na stare śmieci. Na miejsce dojedzie idealnie przed kolejnym okrutnym morderstwem. Tym razem na stole w prosektorium wyląduje sam lekarz sądowy, Robert Krzywicki (zarówno w przenośni jak i naprawdę). Wtedy też sprawa przybierze bardziej osobiste wymiary, a w niebezpieczeństwie znajdzie się cała grupa dochodzeniowo-śledcza. 

Dodam, że całość okraszono zepsutym, wyuzdanym seksem, czyli BDSM. Pejcze, lateksy, baty, kneble to zaledwie zalążek tego, co zaoferuje autor. Czytelnicy wpadną wprost do dark netu, zobaczą tzw. "snuff movies", czyli filmy ostatniego tchnienia (spojler: na końcu aktor rzeczywiście umiera), a także odwiedzą kluby, w których zwyczajne porno nikogo nie kręci. Przeszłość nie da Brudnemu o sobie zapomnieć, a na jaw wyjdą sprawy, o których - jeśli chce się spać spokojnie - lepiej nie wiedzieć. 

W książce przedstawiono wyjątkowo brudną, ohydną grę, która znajdzie swoich zwolenników, jak i przeciwników. Trylogia Piotrowskiego zdecydowanie nie jest dla osób o słabych nerwach, ponieważ autor nie bawi się w dobre słówka czy tłumaczenia naokoło. Każdą scenę przedstawiono wyjątkowo obrazowo, często wulgarnie, bez zbędnego patyczkowania się. 

Cherub dosadnie ukazuje prawdziwą twarz Policji oraz tego, że pieniądze potrafią załatwić nawet najtrudniejszy problem. Czytelnik wpada jak mucha w sieci, z których niełatwo się wyplątać, ponieważ dostrzega to, co dla zwykłego człowieka niewidoczne. Czyta o skorumpowaniu, łapówkach przekonujących choćby najbardziej uczciwego gliniarza, któremu do łba uderza poczucie władzy albo zamaskowani osiłkowie wynajęci przez niebezpiecznych, bo wkręconych w politykę, ludzi. Poznaje śmierdzący świat rządzony przez najgorszych, zdegenerowanych, uzależnionych od brutalnego seksu łachudrów, dla których życie idzie w parze ze śmiercią.

I choć dawno nie czytałam równie wciągającego kryminału, uważam, że Cherub to najsłabsza część trylogii. Połowa wydarzeń mających miejsce w książce była przewidywalna - przynajmniej dla mnie. Oczywiście, zdarzyło się kilka twistów fabularnych, a niektóre akcje czytałam z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać. Po prostu w kompletnym odbiorze Cherub nie zrobił na mnie wrażenia wow, czyli tego, co poprzednim dwóm tomom udało się z łatwością. Mam wrażenie, że autor trochę na siłę próbował zrobić z książki skupisko pełne przerażających, obrzydliwych ludzkich zachowań, czasami przeciągając strunę. Chciałam czytać o przyczynach morderstwa, wejść zabójcy w głowę, poznać demony przeszłości, a zamiast tego dostałam streszczenie, że ludzie to w rzeczywistości wyuzdane bestie.

Końcówka mnie zawiodła, niestety. Była otwarta, czego nie znoszę w kryminałach. Wolę, kiedy wszystko zostanie wyjaśnione, dopięte na ostatni guzik, a to rażące w oczy niedopowiedzenie w epilogu jedynie mnie rozzłościło. Zastanawiam się też nad innymi, nieco pobocznymi wątkami, których nie doprowadzono do końca. Czy to był specjalny zabieg, czy autor o nich zapomniał?

Cherub to zwieńczenie trylogii o komisarzu Igorze Brudnym, zawierające wiele zalet i parę wad. W ogólnym podsumowaniu polecę jednak tę pozycję, ponieważ fabularnie książka potrafi porwać. Przyjemny, wciągający i dosadny styl autora sprawia, że przez tekst się dosłownie płynie. Cherub skierowany jest raczej do starszego czytelnika o silnych nerwach, bowiem brutalność aż wypływa z przedstawionych treści. Bohaterów nie da się nie lubić, podobnie jak nie można odjąć im profesjonalizmu - wiedzą, co robią. 

7/10

Cherub
Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo Czarna Owca
Warszawa 2020
Stron: 440

 Sfora ⇌ Zaraza



37 komentarzy:

  1. Świetna, dogłębna recenzja . Ja teraz siedzę w Starożytnym Rzymie i literaturze obozowej - czytam właśnie o losie małych naszych polskich Rodaków w obozie w Łodzi. Ale wyżej recenzowaną pozycję będę mieć na uwadze. Serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miej koniecznie na uwadze, ale zacznij lepiej od pierwszej części. Jeśli najpierw sięgniesz po ostatnią część, to połowy nie zrozumiesz. :)

      Usuń
  2. O tej serii głośno jest. Wszędzie widzę te książki 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, zawojowały troszkę w tym roku. :)

      Usuń
  3. Cały czas mam tę serię w pamięci i w przyszłości chcę po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie poznałam tej trylogii więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo dobrego słyszałam o tej serii i mam nadzieję, że uda mi się po nią sięgnąć, bo bardzo mnie intryguje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wahaj się, bo seria jest jedną z lepszych serii kryminalnych, jakie czytałam. :)

      Usuń
  6. Książka wydaje się ciekawa jednak musiałabym zacząć od początku trylogii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, bo wielu rzeczy mogłabyś nie zrozumieć, nie idąc po kolei. :)

      Usuń
  7. Raczej nie dla mnie, mam za słabe nerwy bo nie lubie brutalnych ksiażek :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo książka faktycznie jest dość brutalna. :)

      Usuń
  8. Mam wrażenie, że tego autora czytają i zachwycają się nim już chyba wszyscy fani mrocznych klimatów. Koniecznie muszę w końcu również sięgnąć po tę trylogię, jak tylko będę miała okazję. I skoro najsłabszy tom i tak dostaje 7 to strach się bać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszy, jeśli dobrze kojarzę, oceniłam na 9, a jak na kryminał, to naprawdę świetna nota. Tym bardziej że jestem dość wybrednym czytelnikiem, którego ciężko zadowolić. :)

      Usuń
  9. Jeszcze nie poznałam tej trylogii, ale moja mama dzięki niej przekonała się do czytnika. Wiele razy o niej słyszała i poprosiła mnie o udostępnienie mojego konta Legimi i czytnika. Przeczytała już całą serię i najbardziej podobał jej się właśnie ,,Cherub".

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zamierzasz przeczytać? Myślę, że tak jak Twoja mama, i Ty się wciągniesz. :)

      Usuń
  10. Dla mnie chyba trochę za ostro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie może sięgnij po pierwszą część? Jest stosunkowo mniej brutalna. I jeśli Ci to nie będzie przeszkadzało, myślę, że i kolejne tomy Cię nie obrzydzą. :)

      Usuń
  11. Szkoda ze końcówka zawodzi ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie muszę kupić całą trylogię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej trylogii i jak na razie mnie nie kusi, żeby ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurczę, sama nie wiem czy się skuszę. Może przyjdzie i na tą serię kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się koniecznie. Z pewnością nie pożałujesz. :)

      Usuń
  15. Z jednej strony intrygująca, a z drugiej - zazwyczaj czytam przy jedzeniu, więc odpada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, cóż, to prawda. Przy jedzeniu może się zrobić nieco niedobrze. :)

      Usuń
  16. Na razie przeczytałam Piętno, a Sfora czeka na swoja kolej

    OdpowiedzUsuń
  17. Najgorsze co może być to kiepskie zakończenie. Szkoda, bo już mnie zaciekawiłaś tą serią. Jednak ja lubię mocne, konkretne rozwiązania, że np oplukę się kawą z wrażenia lub emocji mi towarzyszących podczas czytania. Tu nie znajdę tego..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocne zakończenie będzie, ale faktycznie nie oplujesz się kawą z wrażenia. :)

      Usuń
  18. 51 year old Staff Accountant III Isabella Babonau, hailing from Brentwood Bay enjoys watching movies like "Truman Show, The" and Cosplaying. Took a trip to Fernando de Noronha and Atol das Rocas Reserves and drives a Ferrari 250 GT SWB "Competition" Berlinetta Speciale. przekieruj tutaj

    OdpowiedzUsuń