Podsumowanie grudnia 2021


Grudzień skończył się szybciej niż przypuszczałam, a przez dużo spraw związanych z wykończeniem domu książkowo wypadł średnio. 5 książek i 2134 strony - tak kończę ostatni miesiąc roku. Nie ma jednak tego złego, bo trafiałam na same świetne tytuły! :)

Co przeczytałam?

Chąśbę Katarzyny Puzyńskiej (recenzja) - mój pierwszy kontakt z autorką; klimaty fantastyki słowiańskiej zawsze na topie

Klątwiarzy Holly Black (recenzja) - mroczna, wciągająca i nietypowa lektura dla starszej młodzieży

Zarazę Przemysława Piotrowskiego (recenzja) - dzięki książce zmieniłam zdanie o nieudanym zakończeniu trylogii o Igorze Brudnym

Tylko jedną noc Jess Ryder (recenzja) - trzymający w napięciu thriller psychologiczny

 oraz

Zew krwi Jacka Londona (recenzji nie przewiduję) - tytuł, który chciałam poznać od lat i wreszcie mi się udało. Książka bardzo emocjonująca, zwłaszcza zakończenie. Nie spodziewałam się też, że narrację prowadzono z punktu widzenia psa. To ciekawy zabieg, z którym się nigdy nie spotkałam.

W grudniu pojawiły się też trzy posty dodatkowe: świąteczny, taki, w którym możecie słuchać audiobooków przez miesiąc za free oraz z ogłoszeniem, że Pomistrzowsku nominowano do plebiscytu OpowiemCi. Swoją drogą, dziękuję. :)

A ile wy książek przeczytaliście w grudniu? Dajcie znać w komentarzach!


12 komentarzy:

  1. Nie znam książek, które poznałaś, ale znam twórczość Puzyńskiej i podoba mi się. Przeczytałam w grudniu dwie książki, ale pierwsza niestety okazała się tak słaba, że czytałam ją okropnie długo 😔

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że jakościowo były to dobre lektury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety z czytaniem w grudniu u mnie było słabo, tylko jedna pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w grudniu było słabo, ale styczeń zapowiada się lepiej :-). Pozdrawiam Ew :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie liczy się ilość, a jakość, więc miesiąc udany.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w grudniu było mizernie pod względem czytelniczym, ale mam nadzieję, że w styczniu będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ilość, a jakość, a do tego widzę, że to były niezłe cegiełki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że miałaś całkiem udany miesiąc podwzględem czytelniczym. U mnie też nie było źle, bo udało mi się przeczytać aż 8 książek.

    OdpowiedzUsuń
  9. ok. 18 tytułów, a miało być 20 ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam żadnej z tych książek, ja też w grudniu przeczytałam około 5 książek 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja grudzień skończyłam z 8 przeczytanymi książkami, ale tylko dwie były naprawdę rewelacyjne, reszta po prostu dobra albo przeciętna. Super więc, że Twoje lektury okazały się świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. 38, szaleję ostatnio! Och, czytałaś Zew Krwi! Uwielbiam film, nie pamiętam, czy czytałam książkę, ale chyba tak. Jest całkiem dużo takich historii z perspektywy psów i niektóre są naprawde niezłe :D

    OdpowiedzUsuń