Komisarz Igor Brudny wraca! Jest pokiereszowany, obolały, w tragicznym stanie psychicznym i fizycznym, bo nie może chodzić - a przynajmniej lekarze zakładają, że ponowna nauka chodzenia zajmie mu długie miesiące intensywnej fizjoterapii. Siedzi na L4 i powoli zaczyna wariować z nudy. Na szczęście z odsieczą przychodzą kolejni psychole. :)
Zaraza Przemysława Piotrowskiego to książka, której istnienia kompletnie się nie spodziewałam. Po Cherubie (recenzja tutaj), czyli teoretycznym zwieńczeniu trylogii, miał nadejść koniec komisarza i jego traumatycznych, brutalnych przygód. Autor postanowił jednak zaskoczyć swoich fanów, przynosząc na zielonogórskie tereny nowe ciała, nowych złoczyńców i całkiem nowe oblicze Brudnego.
Ekipa śledcza ulega całkowitej transformacji. Inspektor Roman Czarnecki rzeczywiście przeszedł na zasłużoną emeryturę, Igor leczy się w domu na zwolnieniu lekarskim, a reszta została albo zamordowana, albo ciężko raniona. Została jedynie Julka Zawadzka, która kompletnie nie potrafi zaufać świeżo mianowanemu prokuratorowi Magierze oraz współpracownikowi Arturowi Kłosowi.
Zawarciu ciaśniejszych więzi w zespole nie pomaga fakt odnalezienia martwych kobiet. Jedna brutalnie pobita, a z drugiej wytoczono (lub spuszczono?) całą krew. Czy w Zielonej Górze pojawił się kolejny seryjny morderca, czy to dwa zupełnie odrębne przypadki? Kim jest Justyna Klepacka? A czy Igor wreszcie - dosłownie i w przenośni - stanie na nogi?
Przemysław Piotrowski po raz czwarty wprowadza czytelnika w mroczny, brutalny i wyjątkowo realistyczny obraz pracy policji śledczej. Umysły najgorszych psychopatów stają otworem, a mrożące krew w żyłach tajemnice - chlebem powszednim.
Nie będę owijać w bawełnę, że okropnie cieszy mnie fakt powstania Zarazy. Cherub w porównaniu do Piętna (recenzja tutaj) oraz Sfory (recenzja tutaj), kompletnie nie zrobił na mnie wrażenia: w większości był przewidywalny, a otwarte zakończenie dodatkowo mnie zirytowało. Był to marny koniec trylogii. Na szczęścia Zaraza sprawiła, że Cherub stał się jedynie słabą częścią serii.
W Zarazie poza wciągającym głównym wątkiem poszukiwania mordercy czytelnicy zderzają się z inną twarzą Igora Brudnego. Zdziwiłabym się, gdyby po wydarzeniach, których doświadczył, i wypadku, który cudem przeżył, w Igorze nie nastąpiłaby jakakolwiek zmiana. A dodatkowe przemianowanie Brudnego z komisarza na prywatnego detektywa z niepełnosprawnością był według mnie strzałem w dziesiątkę. Książka stała się bardziej realistyczna, a fabuła wiarygodniejsza.
Zarazę, jak i pozostałe trzy tomy, polecam bez wahania. Przemysław Piotrowski pokazuje czytelnikowi niesamowicie wciągającą historię trzymającą w napięciu i przepełnioną zwrotami akcji. Odkrywa mroczny świat, do którego wsiąka się bezwładnie niczym szmaciana lalka. Zaraza to książka dla czytelników o mocnych nerwach, niebojących się wkroczyć na ścieżkę krwi, gwałtów, prostytutek i skorumpowanych glin. Rollercoaster emocji, nietuzinkowe obroty śledztwa, ludzcy bohaterowie - to chyba powinno wystarczyć, by skłonić was do sięgnięcia. :)
8/10
ZarazaPrzemysław PiotrowskiWydawnictwo Czarna OwcaWarszawa 2021Stron: 432
Świetnie, że kolejny tom sprostał twoim oczekiwaniom 😊
OdpowiedzUsuńJa też się bardzo z tego powodu cieszę! :)
UsuńJa jeszcze nie czytałam poprzednich tomów, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj. Będziesz zachwycona, jeśli lubisz mocne klimaty. :)
UsuńNie czytałem Ew poprzednich tomów, a więc wszystko przede mną :-) Serdecznie pozdrawiam, na razie nie mam w planach czytania tego cyklu ;-)
OdpowiedzUsuńMoże w następnym roku wciśniesz przynajmniej "Piętno"? :)
UsuńCiągle trafiam w sieci na tę książkę, więc to znak, że muszę poznać tą serię.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Tym bardziej że chyba lubisz kryminały/thrillery? :)
UsuńMuszę się w końcu zabrać za twórczość autora
OdpowiedzUsuńKoniecznie. :)
UsuńW końcu muszę poznać autora.
OdpowiedzUsuńTo radzę zacząć od "Piętna". :)
UsuńCzytałam kilka wcześniejszych książek tego autora i jestem ciekawa tej serii.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba - kojarzę, że lubisz kryminały. :)
UsuńNie znam twórczości Pana Przemysława, ale widzę po Twojej recenzji, że warto to zmienić.
OdpowiedzUsuńSeria wydaje się ciekawa, ale musiałbym zacząć od początku.
OdpowiedzUsuńSeria wciąż przede mną, ale nadrobię w końcu zaległość ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisałaś, ale trochę się boję, to nie na moje nerwy:)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać, bo szalenie mnie zainteresowała ta książka.
OdpowiedzUsuńFajna recenzja ale nie sądzę że to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNabieram coraz większej ochoty, żeby zapoznać się z tą serią :D
OdpowiedzUsuń