Zapowiedź "Miłości aż po rozwód" K. Gąski

Kliknijcie w obrazek, żeby poznać więcej szczegółów

Niepewnie podchodzę do debiutów (ostatnio miałam z nimi przykre doświadczenia), ale czasami trzeba dać szansę autorowi się rozwinąć, czyż nie? Z tego względu warto byłoby zerknąć na pierwszą powieść pani Gąski, czyli Miłość aż po rozwód, która kusi nie tylko zaskakującym tytułem, ale też interesująco prześmiewczym opisem:

Trzy kobiety, które łączy ten sam mężczyzna.

Dla jednej był mężem, dla drugiej jest synem, dla trzeciej bratem. Ale nie to jest najważniejsze. Każda z nich przeżywa rozpad swojego związku i staje w obliczu złowieszczego słowa na „r”. Młoda, ambitna bizneswoman, starsza bibliotekarka, instamama z dyplomem czeladnika fryzjerstwa w szufladzie. Trafiają na różnych mężczyzn, ale z żadnym z nich nie da się żyć. Mimo że wszystko skrupulatnie zaplanowały, łańcuszek przyczynowo-skutkowy sam rozwinął się do rozmiarów Jezusa w Świebodzinie. I nie było już odwrotu. Prędzej czy później nadejdzie ten dzień. Przyjdzie SMS, zapika komunikator lub ktoś życzliwy zapuka do drzwi. Czasami po prostu rzucisz na coś okiem i niestety, nie możesz już tego odzobaczyć. Nie da się odsłyszeć, odwidzieć, nie zapamiętać. I świat zawali ci się na głowę. A może przeciwnie? Stanie przed tobą otworem?

PREMIERA 11.03.2020


Dacie szansę debiutowi? :)

11 komentarzy:

  1. Na pewno książka wzbudzi zainteresowanie wielu czytelniczek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już właśnie czytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też niepewnie podchodzę do debiutów, ale już tyle razy przekonałam się, że warto, że mój strach przed rozczarowaniem nieco zelżał. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba zależy od gatunku, bo w niektórych rzadko się zdarza, żeby debiut był dobry, za to w innych to nowe spojrzenie, świeże.

      Usuń
  4. Okładka bardzo podobna do powieści "Dobre ciastko"...wydawcom brak pomysłów? Niestety debiuty mnie trochę odstraszają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, jeszcze trochę i tytuły będą na jedno kopyto - chociaż, czasami już są...

      Usuń
  5. Lubię dawać szansę debiutą, ale opis tej książki mnie nie zaciekawił.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciężko powiedzieć, czy by mi się spodobała ta książka. Czasami od początku czuję, że coś może być w moim klimacie, a tu nie mam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takich momentach warto poczekać na pierwsze recenzje. Na pewno rozświetlą bardziej temat i wtedy będziesz wiedzieć, czy sięgnąć, czy spasować. :)

      Usuń