Podsumowanie czerwca 2022

Cześć!

W czerwcu udało mi się nadrobić kilka książek po leniwym maju, a po podliczeniu okazało się, że przeczytałam ich 8! Znalazło się parę chudych oraz parę potężnych grubasków, dzięki czemu wyszło 3467 stron. 

Co przeczytałam?

Płoń dla mnie Ilony Andrews (recenzja tutaj)

Więcej niż zło Eweliny Stefańskiej (recenzja tutaj)

Drapieżne bestie Ayany Gray (recenzja tutaj)

Wzór na miłość Christiny Lauren (recenzja tutaj)

Pustynną włócznie, księgę II Petera V. Bretta (recenzja tutaj)

Cesarstwo piasku Tashy Suri (recenzja tutaj)

Royal Sylwi Zandler (recenzja wkrótce)

Manitou Grahama Mastertona (recenzja tutaj)

W czerwcu przypomniałam wam o serii dyskusyjnej Trochę o... Post poniżej, a jak klikniecie w grafikę, to zostaniecie tam bezpośrednio przekierowani. 


A jak wam minął czerwiec? 


27 komentarzy:

  1. Gratuluję serdecznie wyniku czytelniczego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję serdecznie wyniku czytelniczego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! U mnie lekturą były notatki studenckie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i współczuję. Mam nadzieję, że zdane? :)

      Usuń
  4. Ładny wynik.
    Ja pisałam sprawozdania na zakończenie roku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie 3 przeczytane. Gratuluję wyników Ew i pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny wynik. Udany miesiąc za Tobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Oby lipiec był jeszcze lepszy!

      Usuń
  7. Uważam, że osiągnęłaś dobry wynik, tym bardziej, że niektóre z tytułów to naprawdę ogromne tomiska i mnie zniechęciłyby już na starcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre faktycznie były ogromne; największą niechęć mam tuż przed połową. Jak już przebrnę przez 3/4 to idzie jak z górki. :)

      Usuń
  8. Nie czytałam niczego z Twojej listy. Życzę równie owocnego lipca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie w sumie dość słabo, bo i miesiąc zaganiany, ale udało mi się przeczytać 16 książek. Pozdrawiam i życzę udanego lipca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, 16 książek to dla mnie nieosiągalny wynik, jeśli chodzi o miesiąc. No, chyba, że książki miałyby po 200 stron. :P Gratulacje!

      Usuń
  10. Ładny wynik. U mnie było jak zwykle... różnorodnie. "Wzór na miłość" Christiny Lauren mam w planach. Udanych lektur lipcowych! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wzór na miłość" to była naprawdę udana książka! Miłego czytania! :)

      Usuń
  11. Bardzo ładny wynik :) życzę udanego lipca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o rany, aż 8 książek?! brawo! ja zaczęłam jakiś czas temu Londyn Rutherfurda i czytam i czytam... ale w międzyczasie mam też na tapecie the subtle art of not giving a f*ck ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugiej książki nie kojarzę, ale tytuł brzmi naprawdę meeega zachęcająco. :P

      Usuń