Cześć!
W czerwcu udało mi się nadrobić kilka książek po leniwym maju, a po podliczeniu okazało się, że przeczytałam ich 8! Znalazło się parę chudych oraz parę potężnych grubasków, dzięki czemu wyszło 3467 stron.
Co przeczytałam?
→ Płoń dla mnie Ilony Andrews (recenzja tutaj)
→ Więcej niż zło Eweliny Stefańskiej (recenzja tutaj)
→ Drapieżne bestie Ayany Gray (recenzja tutaj)
→ Wzór na miłość Christiny Lauren (recenzja tutaj)
→ Pustynną włócznie, księgę II Petera V. Bretta (recenzja tutaj)
→ Cesarstwo piasku Tashy Suri (recenzja tutaj)
→ Royal Sylwi Zandler (recenzja wkrótce)
→ Manitou Grahama Mastertona (recenzja tutaj)
W czerwcu przypomniałam wam o serii dyskusyjnej Trochę o... Post poniżej, a jak klikniecie w grafikę, to zostaniecie tam bezpośrednio przekierowani.
Gratuluję serdecznie wyniku czytelniczego.
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie wyniku czytelniczego.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCiekawy zestaw lektur :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo. :)
UsuńGratulacje! U mnie lekturą były notatki studenckie :D
OdpowiedzUsuńRozumiem i współczuję. Mam nadzieję, że zdane? :)
UsuńŁadny wynik.
OdpowiedzUsuńJa pisałam sprawozdania na zakończenie roku.
Pozdrawiam
O, jakie sprawozdania? :)
UsuńU mnie 3 przeczytane. Gratuluję wyników Ew i pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńA przynajmniej jakieś ciekawe? :)
UsuńPiękny wynik. Udany miesiąc za Tobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Oby lipiec był jeszcze lepszy!
UsuńUważam, że osiągnęłaś dobry wynik, tym bardziej, że niektóre z tytułów to naprawdę ogromne tomiska i mnie zniechęciłyby już na starcie :)
OdpowiedzUsuńNiektóre faktycznie były ogromne; największą niechęć mam tuż przed połową. Jak już przebrnę przez 3/4 to idzie jak z górki. :)
UsuńNie czytałam niczego z Twojej listy. Życzę równie owocnego lipca :)
OdpowiedzUsuńA planujesz? :)
UsuńU mnie w sumie dość słabo, bo i miesiąc zaganiany, ale udało mi się przeczytać 16 książek. Pozdrawiam i życzę udanego lipca.
OdpowiedzUsuńWow, 16 książek to dla mnie nieosiągalny wynik, jeśli chodzi o miesiąc. No, chyba, że książki miałyby po 200 stron. :P Gratulacje!
UsuńŁadny wynik. U mnie było jak zwykle... różnorodnie. "Wzór na miłość" Christiny Lauren mam w planach. Udanych lektur lipcowych! :)
OdpowiedzUsuń"Wzór na miłość" to była naprawdę udana książka! Miłego czytania! :)
UsuńBardzo ładny wynik :) życzę udanego lipca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSuper wynik. :) Zaczytanego lipca!
OdpowiedzUsuńDziękuję i nie-dziękuję zarazem. :)
Usuńo rany, aż 8 książek?! brawo! ja zaczęłam jakiś czas temu Londyn Rutherfurda i czytam i czytam... ale w międzyczasie mam też na tapecie the subtle art of not giving a f*ck ;)
OdpowiedzUsuńDrugiej książki nie kojarzę, ale tytuł brzmi naprawdę meeega zachęcająco. :P
Usuń