12 książek, czyli czerwcowy bookhaul


 Słońce przygrzewa równo, człowiek się poci, ledwo dycha, a tutaj jeszcze trzeba wypełniać obowiązki - iść do pracy, po zakupy, wykarmić rodzinkę. Nie wiem, jak Wy, ale podczas takich upałów kompletnie nie mam ochoty czytać. Najlepiej to piłabym wodę z kostkami lodu, jadła lody i zagryzała je mrożonym sorbetem. :) 

Ale!

Gorące dni nijak nie przeszkadzają w nabywaniu nowości książkowych! I z takim właśnie filmikiem przychodzę do Was dzisiaj. Od początku czerwca moja biblioteczka wzrosła aż o 12 nowych, świeżutkich, jeszcze pachnących drukarnią książek. Jeśli jesteście zainteresowani konkretnymi tytułami, zapraszam poniżej. ↓




A ile książek od początku miesiąca Wam udało się już zgromadzić? Pochwalcie się liczbami w komentarzach. :)

28 komentarzy:

  1. Ja to nawet nie wiem ile mi przybyło książek. Przygniotły mnie 😁 A upałów nie znoszę. I też ciężko mi się czyta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetne uczucie, kiedy książki przygniatają. Na szczęście teraz robi się troszkę chłodniej, ale chyba za bardzo się rozleniwiłam, więc dalej ciężko mi się skupić na czytaniu. :)

      Usuń
  2. Sporo książek, ja czytam ostatnią, którą mam i też mnie czekają książkowe zakupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, chciałabym najpierw przeczytać wszystkie, co mam, a potem kupować kolejne, ale wiem, że to nierealne. :)

      Usuń
  3. U mnie to była ponad dwadzieścia. Moja biblioteczka stale się powiększa.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie czerwiec bogaty - bo wydawniczo dzieje się sporo, dwie książki tygodniowo minimum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdobyć nowe książki jest łatwo, ale znaleźć czas na ich czytanie - czasami to często niemożliwe. :)

      Usuń
  5. Czytam wiele , ale biblioteczne. I stawiam na e booki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja czekam na moje zamówienie z nową książka Sandersona, Herberta i Księgę krwi.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Do mnie też ostatnio przybyło trochę książek. :) Ale o tym niebawem u mnie na blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też nie lubię czytać w upały leżę sobie tylko i czekam na chłód ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przestałam liczyć, bo odkąd mam Legimi, to czytam bez opamiętania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój brat uwielbia "Diunę", chyba ucieszyłby się z takiego prezentu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tam mam ochotę na czytanie zawsze i wszędzie. Nigdy nie miałam czegoś takiego jak kryzys czytelniczy. Gorzej z czasem. A ostatnio wzbogaciłam się w kilka przednich egzemplarzy recenzenckich.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie mam problemów z czytaniem podczas upałów, jedynie kiedy jest burza, to nie potrafię czytać ani niczym się zająć. Książek przybyło mi niedużo, cztery albo pięć. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ostatnio atakuję biblioteki, więc nowych książek brak. Ale w upały rzeczywiście różnie bywa z chęcią na czytanie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzeczywiście upały są wykańczające (dobra były bo chwilowo jest lepiej), nie chcę się czytać, w ogóle nic się nie chce. Może to dobry czas na komiks taki jak "Diuna".

    OdpowiedzUsuń
  15. Ile świetnych książek..! Diuna, Grzędowicz - wszystko na razie u mnie w strefie marzeń, ale jest w planach! Ta ilustrowana Diuna ach. ;) I King! Od lat chciałabym sięgnąć po jego "Jak pisać...", ale w sumie problem w tym, że nie jestem wielbicielką innych książek tego autora. ;)
    Ja też w ten gorąc nie mogę się skupić na czytaniu, ale może będzie lepiej. ;)

    OdpowiedzUsuń