Luty to miesiąc z najmniejszą ilością dni, co przekłada się na ilość przeczytanych książek. A przynajmniej w moim przypadku. A przynajmniej zamierzam to sobie tak tłumaczyć. :) Udało mi się skończyć 6 książek, które dały .... stron.
Książki przeczytane w lutym 2023→ Przepis na mordercę Ann Wolert Burgess (recenzja tutaj)→ Zostaliśmy na lodzie Klaudia Bianek - tak, czytałam świąteczną książkę po świętach (recenzja wkrótce)→ Wojna w blasku dnia, księga II Peter V. Brett (recenzja niebawem)→ Psy. Zrozumieć najlepszego przyjaciela John Bradshaw (recenzja tutaj)→ Lot nad kukułczym gniazdem Ken Kesey (nie wiem, czy recenzja się pojawi, bo historia mocno mnie pozamiatała i przez kilka dni nie potrafiłam się w sobie zebrać)→ Enola Holmes i sprawa czarnego powozu (recenzję znajdziecie pod tym linkiem)
Jak więc widzicie po tytułach, w lutym było bardzo, bardzo różnorodnie. Dodatkowo na Pomistrzowsku pojawiły się posty z zestawieniami:
Dajcie znać, z jakim wynikiem książkowym wy skończyliście luty!
Całkiem sporo udało Ci się przeczytać kochana i naprawdę ciekawe książki za tobą.
OdpowiedzUsuńU mnie też było różnorodnie. A "Lot nad kukułczym gniazdem" czytałam i oglądałam.
OdpowiedzUsuńOj "Lot nad kukułczym gniazdem" robi wrażenie. Czytałam też Enolę i mi się bardzo spodobała. Skończyłam luty z wynikiem 9 książek :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajny wynik. Luty choć krótki okazał się dla mnie satysfakcjonujący.
OdpowiedzUsuńSuper wynik. Można powiedzieć, że znam dwie ostatnie książki (czytałam pierwszy tom Enolii). U mnie też było różnorodnie.
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik. Można powiedzieć, że znam dwie ostatnie książki (trochę naciąganie, bo jednak czytałam pierwszy tom Enolii). U mnie też było różnorodnie.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zabrać się za cykl o Enoli. :)
OdpowiedzUsuń