PATRONAT POMISTRZOWSKU
PREMIERA 02.09.2022
Kiedy coraz więcej demonów wypełza na powierzchnię, Beniamin Ashwood i jego wierni towarzysze z pewnością przybędą na odsiecz! Nie zawiodą. Nie odmówią. Uratują świat, choćby mieli oddać życie, a Płonąca wieża to już piąty dowód na to, że Benek nie lęka się niczego.
Zacznijmy jednak od początku. Gdy Beniamin wyrusza z rodzinnych Widoków, nie spodziewa się, że czeka go podróż życia. Po wielu niebezpiecznych przygodach i zwiedzeniu kilku nowych krain, Benek wraca do Miasta. Razem z Amelią, zabójcą Rhysem i czarodziejką Towaal muszą powstrzymać Milo, który uciekł z najniebezpieczniejszym magicznym artefaktem znanym człowiekowi - ogniem wiwerny. Muszą go dopaść, nim przedmiot wpadnie w ręce Protektorki, czarodziejki rządzącej Sanktuarium oraz planującej objąć rządy w całym Alcott.
Po drodze przyjaciele staną twarzą w twarz z najbardziej utalentowanym wojownikiem wszech czasów. Zabierze on ich do swojej kryjówki, gdzie zderzą się z trudną rzeczywistością.
W międzyczasie przez szczelinę przechodzą coraz to większe ilości demonów. Czy oby na pewno są to same demony? Czy Benowi i reszcie uda się powstrzymać atak? Co z Protektorką i ogniem wiwerny?
Płonąca wieża to bezpośrednia kontynuacja Pustego horyzontu (recenzja tutaj), w której czytelnicy zostaną pochłonięci przez dynamiczną fabułę pełną walk z demonami, mrocznych, niebezpiecznych sekretów oraz poznawaniem nowych bohaterów. Beniamin z ekipą nadal krąży po Alcott w poszukiwaniu sojuszników, odwiedzając przy tym stare śmieci (Miasto, Biały Dwór, Venmor), a jednak autor zaskakuje, pokazując uliczki oraz miejsca, jakich wcześniej się nie zwiedzało.
W tej części akcja się zacieśnia. Poza wspomnianymi wcześniej potyczek z demonami pojawiają się również pomniejsze bitwy. Władanie mieczem czy rzucanie czarów staje się chlebem powszednim. Płonąca wieża zawiera dużo taktyki wojennej, którą autor opisał w sposób przystępny dla każdego, co jest ogromnym plusem. Sama nie do końca przepadam za tego typu opisami w książkach, ale tutaj wypadły lekko i nieskomplikowanie.
Największą zaletą Płonącej wieży, jak i całego cyklu zresztą, jest zdecydowanie postać Benka. Porównując zachowanie i umiejętności Ashwooda z pierwszego tomu do tego z piątego, widać ogromny przeskok. Bohater z każdą kolejną przygodą ewidentnie dorasta, zmienia się ze zwykłego chłopaczka w odważnego mężczyznę, za którym niejeden skoczy w ogień. Logiczne myślenie, rozwinięte zdolności operowania mieczem, podążanie obraną ścieżką, niesienie pomocy - wszystko to sprawia, że Beniamina po prostu nie da się nie pokochać.
Akcja coraz bardziej nabiera tempa, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę szybko. Lekki styl autora, wplątywanie zabawnych dialogów, odkrywanie nowych tajemnic, a do tego zwiedzanie i poznawanie nowych krajobrazów czy zaskakujące zakończenie sprawiają, że ma się ochotę od razu sięgać po szósty tom.
Płonącą wieżę zdecydowanie polecam, ale radzę wpierw poznać poprzednie cztery tomy. Historia urzeka, bawi i niewyobrażalnie wciąga. Autor stworzył sympatycznych, realistycznych bohaterów, u których wraz z przebytymi przygodami następują przemiany wewnętrzne. Dodatkowo pojawia się wiele walk, przez co czytelnicy śledzą akcję z zaangażowaniem. Idealna fantasy drogi, która spodoba się nawet najbardziej wymagającym. Beniamin Ashwood to idealny kompan do odprężenia się i wypicia kufla piwa w spokoju. :)
10/10
Płonąca wieżaA. C. CobbleWydawnictwo Fabryka SłówLublin-Warszawa 2022Stron: 567
Pusty horyzont ↔ Ciężar korony
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu
Nie znam tej serii, ale wydaje się bardzo ciekawa😊
OdpowiedzUsuńJest nawet bardziej niż ciekawa! A każdy kolejny tom lepszy od poprzedniego. :)
UsuńRaczej nie dla mnie, ale na pewno brzmi bardzo ciekawie dla wielbicieli tego gatunku :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale czasami warto sięgać po książki spoza gatunku comfort. :)
UsuńGratuluję serdecznie patronatu.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJa jeszcze nie poznałam wcześniejszych tomów.
OdpowiedzUsuńA planujesz? :)
UsuńRównież gratuluję patronatu. Też jeszcze nie poznałem pierwszych tomów, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób, bo naprawdę warto. :)
UsuńGratuluję patronatu, poszukam poprzednich części.
OdpowiedzUsuńNiedługo szykuję specjalne rozdanie, więc zapraszam. :P
UsuńGratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńGratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńMyślę, że namówisz sporo osób do sięgnięcia po tę serię :)
OdpowiedzUsuńNa przykład ciebie? :P
UsuńRównież nie mogłam doczekać się lektury i dzisiaj mnie nie ma, bo czytam ;D
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? Koniecznie daj znać po lekturze!
UsuńGratuluję świetnego patronatu! :) Bardzo ciekawa seria!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że czytałaś? :)
UsuńTa seria mnie prześladuje! Muszę w końcu ją nadrobić, bo od dawna trafiam na same pozytywne recenzje :D
OdpowiedzUsuńTo ja zapraszam, bo niedługo robię rozdanie patronackie, gdzie do wygrania będą wszystkie części. :)
UsuńNie moje klimaty, ale wierzę, że innym może się podobać :) Gratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz spróbować i się przekonać na własnej skórze. :P
UsuńGratuluję patronatu! Mnie książka zainteresowała i chętnie po nią sięgnę! ;)
OdpowiedzUsuńCudownie! A czytałaś poprzednie tomy? :)
UsuńNie znam tej serii i raczej po nią nie sięgnę, ale wiem już komu ją polecę.
OdpowiedzUsuńWiem, nie przepadasz za fantasy. :)
Usuń