Recenzja [229] - Rzemyślenie i cytryny

PREMIERA 07.09.2022

Tygiel Dusz Mitchella Hogana to pierwszy tom trylogii Hierarchia magii. Opowiada historię Caldana, sieroty wychowującej się w Klasztorze Siedmiu Dróg. Chłopak w ramach zapłaty za utrzymanie, pomaga mnichom w obowiązkach, sprząta, etc., a w wolnych chwilach uczęszcza na zajęcia, podczas których poznaje podstawy przeróżnych dziedzin. Władanie mieczem, historia, strategia w grze dominion, a przede wszystkim rzemyślenie - tworzenie rzeczy z różnorodnych tworzyw i tchnienie ich magią za pomocą myśli. 

Niespodziewanie dochodzi do pojedynku, przez który Caldan musi opuścić bezpieczne mury Klasztoru. Wyrusza na kontynent, do Anasomy, wielkiego miasta portowego, gdzie czeka go zderzenie z brudną rzeczywistością. 

Czy Caldanowi uda się odnaleźć w mieście pełnym brudu i niebezpieczeństwa? Wystarczy mu pieniędzy na życie czy zacznie żebrać na ulicach? Co się stanie, gdy przekroczy prób Gildii Magów? Czy Anasoma okaże się dobrym wyborem? I dlaczego Caldan wszędzie czuje zapach cytryn?

Tygiel Dusz to dobra high fantasy, w której autor stawia na wielowątkowość oraz na sprytny system magiczny. Książka trąci mnóstwem tajemnic, odkrywa się w niej wiele nowych, często niebezpiecznych miejsc, a także poznaje coraz bardziej zaskakujące reguły rządzące stworzonym przez Mitchella Hogana światem. 

Z początku miałam ogromny problem, by się wciągnąć. Dialogi oraz sytuacje wydawały się sztuczne. Nie przepadałam też za głównym bohaterem. Caldan jawił się jako fajtłapa i tchórz, nadający się jedynie do gry w dominion. Na szczęście im dalej brnęłam w fabułę, tym moje zainteresowanie rosło, a zakończenie pochłonęłam niemal na raz. Tygiel Dusz okazał się książką z motywem od zera do bohatera.

Mitchell Hogan tchnął świeżością, jeśli chodzi o kreację sytemu magicznego. Pomysł rzemyślenia, czyli kombinowania z tworzywami, rysowania na nich symboli, otwierania studni z mocą i pobudzania ich za pomocą myśli okazał się niebywale interesujący. Dodatkowym atutem był fakt, że umiejętności odkrywało się równocześnie z Caldanem. Czytelnicy nie zostali rzuceni na głęboką wodą, tylko skrupulatnie i kolejno pokazywało im się predyspozycje magiczne.

Momentami fabuła była totalnie poplątana, pojawiali się nowi bohaterowie albo wydarzenia, które nijak miały się do głównego wątku. Aż ostatecznie dostrzegło się spójność, a autor zręcznie lawirował między poznanymi informacjami, co jakiś czas wplątując zwroty akcji. Wszystko to sprzyjało czytaniu i pobudzało wyobraźnię.

Tygiel Dusz to niezwykle przemyślana, spójna, mimo że miejscami chaotyczna, opowieść o chłopaku pragnącym poznać własne korzenie. O Caldanie, o fajtłapie wyrastającym na odważnego mężczyznę. Historia potrafi porwać (choć nie od pierwszej strony), zaczarować i zachwycić skomplikowanym systemem magicznym oraz wielowątkową fabułą. Polecam! 

6,5/10

Tygiel Dusz
Mitchell Hogan
Wydawnictwo Fabryka Słów
Lublin-Warszawa 2022
Stron: 600


→ Krew niewinnych


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu


16 komentarzy:

  1. Sam nie wiem, teraz męczę trochę Ew e - booki rozmaite, ale recenzja mnie dość wciągnęła ;-) . Pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz spróbować "Tygla Dusz" w e-booku - też jest dostępny. :)

      Usuń
  2. Raczej nie jest to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem czuję, że to nie będzie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie czytałam high fantasy. Póki co jednak się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, że ta historia wciąga, bardzo udany debiut i czekam na kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem drugiego tomu, szczególnie że końcówka dała popalić. :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. I masz w planach sięgnąć czy raczej nie? :)

      Usuń
  7. Pozycja raczej nie dla mnie, ale książka, którą recenzowałaś tuż przedtem, zdecydowanie tak :)

    OdpowiedzUsuń