Recenzja [118] - Won, durna! Życie na wsi to harówa!

 

Życie na wsi to nie tylko przepiękna przyroda, świeże powietrze czy naturalna, zdrowa żywność. To przede wszystkim ciężka praca od rana do wieczora; harówka, przez którą ręce są pełne odcisków, a ciało dosłownie wyczerpane ze wszelkich możliwych sił. Praca na roli w dzisiejszych czasach bywa pieruńsko ciężka, a co dopiero na początku XX wieku, kiedy siłę motoryczną zastępowały zwykłe, ludzkie dłonie? 

Kasia Bulicz-Kasprzak w swoim Gościńcu, bezpośredniej kontynuacji Skrawka pola, zabiera czytelników na powrót to niewielkiej wioski, Tynczyna, by poznać dalsze losy jej mieszkańców. (Książkę recenzowałam około dwa miesiące temu, a wszystkich chętnych do zapoznania się z opinią o pierwszym tomie zapraszam do klikania tutaj.) Główna akcja rozpoczyna się  w 1922 roku, kiedy to znani już bohaterowie nadal mierzą się z typowo wiejskim życiem. Praca w polu uzależniona od pory roku, domowe gotowanie czy codzienny obrządek w oborze i kurniku towarzyszy ludziom na każdym kroku, podobnie jak miliony plotek, kłótnie między sąsiadami oraz afery spowodowane przykładowo nietrafionym zamążpójściem.

Autorka w drugiej części głos oddaje głównie młodszemu pokoleniu poznanemu w Skrawku polu. Natala Hubówna, córka Weroniki, wnuczka Ksawerego Huby, powoli wkracza w wiek, w którym zaczynają zjeżdżać się kawalerowie z wódką. Problem w tym, że bardziej do roli żony skłania się jej matka. Najprzystojniejszy z całej wioski, Jaśko Lipczewski, trafiony strzałą Amora z kolei nie może spać po nocach, a jedyne, o kim marzy, to Bronka. 

Oprócz głównej akcji książkę urozmaicono o wątek Katarzyny Malickiej - kobiety, która w życiu przeszła dosłownie piekło. Najpierw tyranizowana przez matkę, która w jednej chwili wesoło świergocze, a w następnej smaga pasami, a później bita przez męża. Historia Katarzyny jest jedyna w swoim rodzaju, ponieważ mimo mających miejsce tragedii kobieta przepełniona jest nadzieją na lepsze jutro i przeogromną miłością do córeczki. A wszystko to w otoczeniu zbliżającej się wielkimi krokami I wojny światowej...

Kasia Bulicz-Kasprzak po raz kolejny porywa czytelnika i wprowadza go wir interesujących przygód oraz wielobarwnych bohaterów. Gościniec zachwyca nie tylko wartką fabułą, ale również leniwymi, urodziwymi opisami przepięknej, wiejskiej przyrody, przez co momentami marzy się wyłącznie o ucieczce z miasta, tych szaroburych bloków i brukowanych ulic. 

Miło było poznać dalsze losy mieszkańców Tynczyna, które - mogłoby się wydawać - są zupełnie zwyczajne, a jednak zaskakują. Pełnoprawne romanse, zaloty, pierwsze miłostki, plotki oraz kłótnie, kłamstwa, popadanie w alkoholizm czy nagła śmierć to zaledwie kilka z poruszanych w Gościńcu tematów. Doskonałym pomysłem było również wplecenie do historii opowieści o Katarzynie Malickiej, która choć tragiczna, mocno poruszała i oddawała multum emocji. Najbardziej zaskakujące jest jednak to, że opisywane w Gościńcu wydarzenia są inspiracją z prawdziwych wspomnień rodzinnych autorki, przez co przytaczane opowieści zyskują na wartości.

Przed każdym rozdziałem ponownie zamieszczano starodawne przepisy na różnego rodzaju ciasta, a także opisy używanych niegdyś do pracy w polu czy w gospodarstwie sprzętów, co urozmaiciło lekturę. Wielkim plusem jest także używanie przez autorkę wiejskiej gwary, przez co wypowiedzi/zachowania bohaterów stają się mocno autentyczne.

Gościniec Kasi Bulicz-Kasprzak to zajmująca, wciągająca lektura idealna na leniwe poranki, od której ciężko się oderwać. Z książki dosłownie wylewają się tony uczuć, bohaterowie zachwycają realizmem, a opisy przyrody ujmą nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Drugi tom Sagi Wiejskiej polecam bez wahania, choć radzę najpierw zapoznać się ze Skrawkiem pola

8/10

Gościniec
Kasia Bulicz-Kasprzak
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Warszawa 2021
Stron: 512


Skrawek pola ↔️ Zielone pastwiska


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu

33 komentarze:

  1. Brzmi interesująco, ciekawy pomysł z tymi przepisami i opisami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo ciekawy. Niektóre przepisy były tak super, że z pewnością je wypróbuję. :)

      Usuń
  2. To zupełnie nie mój target, więc sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, chociaż zawsze można spróbować - ostatecznie możesz się mocno zdziwić, że saga rodzinna może Ci się spodobać (miałam identycznie w tym przypadku). :)

      Usuń
  3. Z przyjemnością sięgnę. Marzy mi się domek letniskowy. Mam za sobą doświadczenie pracy w polu, często od świtu do zmierzchu - kiedy byłem nastolatkiem i jeszcze na studiach. Pozdrawiam Ew ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie z pewnością odnalazłbyś się w tych wiejskich klimatach, a opowieść Bulicz-Kasprzak przypadłaby Ci do gustu. :)

      Usuń
  4. Lubię wieś i kiedyś na nią wrócę, ale do tej serii mnie nie ciągnie. Czytałam tylko jedną książkę autorki, jakąś świąteczną i tak... no, średnio dość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze więc, że moim pierwszym kontaktem z autorką byłą ta seria. :)

      Usuń
  5. fajna lektura jako odskocznia od miejskiej rzeczywistości:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo dobra saga! Też miałam podobne wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kompletnie nie ciągnie mnie do tej serii, ale doceniam pomysł z przepisami.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki tej autorki i po tę również na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. I daj koniecznie znać, jak Ci się podobało. :)

      Usuń
  9. Oj, ja wiem jak ciężka jest praca na wsi, bo całe dzieciństwo tam mieszkałam. A książki jestem ciekawa 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że autorka dobrze wie, o czym pisze, więc odnajdziesz tam (mam nadzieję!) krajobrazy z dzieciństwa. :)

      Usuń
  10. Na początku jak czytałam twój post to myślałam, że tonie dla mnie, ale czytając dalej o historii bohaterki, to twierdzę, że książka jednak wpada w moje gusta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie, bardzo się cieszę, bo ta seria jest naprawdę warta przeczytania. :)

      Usuń
  11. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, więc na pewno sięgnę po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pewno sięgnę z przyjemnością, skoro potrafi zachwycić też opisami przyrody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najważniejsze - nie zanudzić podczas snucia opisów. :)

      Usuń
  13. Zupełnie nie rozumiem dlaczego ta seria nie wpadła mi wcześniej w oko. Zapisuję na lekturę wakacyjną!
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej serii, ale jak na razie nie planuję po nią sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem, czy fabuła dla mnie, ale przepisy kulinarne chętnie bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa recenzja, ale po książkę raczej nie sięgnę.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Przy okazji Twojej recenzji pierwszego tomu wspomniałam, że jestem zainteresowana i teraz to podtrzymuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tym razem odpuszczam (co mnie cieszy, bo mam już tyle poleceń od Ciebie, że życia mi nie starczy, by przeczytać wszystko, co znalazło się na NIEKOŃCZĄCEJ się i WCIĄŻ ROZWIJAJĄCEJ liście).

    OdpowiedzUsuń