Recenzja [228] - O przyjaźni ciętym językiem

PREMIERA 27.04.2022

Z twórczością Emmą Mills po raz pierwszy zetknęłam się zgoła niedawno. Niemożliwa para (recenzja tutaj) zachwyciła mnie lekkością oraz fragmentami przepełnionymi humorem, dlatego bez wahania sięgnęłam po Na drugim końcu lata, oczekując rozrywki na podobnym poziomie. 

Fabularnie książka kręci się wokół Sloane Finch, która razem z rodzicami i młodszą siostrą przeprowadza się z Nowego Jorku do niewielkiego miasteczka na Florydzie. Ojciec Sloane, sławetny pisarz romansów podpisujący się pseudonimem Everett Finch, aktualnie przeżywa kryzys i pragnie zmiany otoczenia, by móc pracować nad kolejną książką. Chociaż chwilowo wałkuje raczej tonę fanficków do Wilkoszkoły - serialu o nastoletnich wilkołakach - niż w rzeczywistości coś tworzy.

Sloane poznaje nowych znajomych, w tym parę bliźniaków, Verę oraz Gabe'a. Rodzeństwo wydaje się kompletnie różne, czym zaskoczą nie raz, nie dwa. Cięty język Sloane i trafne spostrzeżenia sprawiają, że szybko zostaje przyjęta do paczki.

Dziewczyna odkrywa tragiczną przeszłość bliźniaków i próbuje im pomóc, co momentami będzie nad wyraz trudne. Sloane coraz mocniej przywiązuje się do nowych znajomych, a także poznaje smak pierwszej miłości. Czy dziewczynie uda się całkowicie zaaklimatyzować? Co z problemami ojca, tak dogłębnie skrywanymi?

Na drugim końcu lata Emmy Mills to sympatyczna, urocza opowieść o przyjaźni, stracie oraz odnajdowaniu szczęścia. Historia rozbraja emocjonalnie, ponieważ poza niebanalnym poczuciem humoru, często w postaci sarkastycznych, zabawnych uwag Sloane, pojawia się też kilka wzruszających fragmentów, od których aż łzy podchodzą do oczu.

Emma Mills porusza niełatwe tematy związane ze śmiercią bliskich osób, problemami rodzinnymi czy zerwaniem, a także opowiada o odnajdowaniu własnej tożsamości, dostrzeganiu wad oraz o inicjowaniu nowych znajomości, co często bywa trudnym zadaniem, zwłaszcza u osób raczej zamkniętych w sobie. Dzięki temu Na drugim końcu lata nie jest zwyczajną, prostą młodzieżówką, mimo że akcja toczy się między innymi w środowisku szkolnym. 

Czytelnicy zachwycą się luźną, czasami spokojną, czasami szaloną, atmosferą książki, od której nie da rady się oderwać. Czyta się szybko ze względu na nieskomplikowany styl oraz narrację prowadzoną oczami Sloane - potoczny język, mnóstwo sarkazmu i humorystycznych komentarzy. 

Na minus przede wszystkim to, że Sloane zbyt szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu. Bez większych problemów dołączyła do grupy przyjaciół od przedszkola i każdy ją lubił, bez wyjątku, co odebrałam jako lekko surrealistyczne. Niemniej, rozumiem, że nie na tym aspekcie chciała skupić się autorka. Nie zamierzała wprowadzać zbytecznych, małostkowych konfliktów, stawiając raczej na budowanie relacji międzyludzkich.

Na drugim końcu lata jest urzekającą historią z błyskotliwą główną bohaterką. Duża doza humoru poprawia nastrój lepiej niż butelka wina, a zaraz po skończeniu książki zapragniesz znów powrócić do świata Sloane. Emma Mills stworzyła zabawną opowieść o szukaniu własnego miejsca na ziemi, którą serdecznie wam polecam! 

8/10

Na drugim końcu lata
Emma Mills
Wydawnictwo Media Rodzina
Poznań 2022
Stron: 384


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu



23 komentarze:

  1. Od czasu do czasu sięgam jak wiesz - po podobne lektury. Tytuł zapisuję i pozdrawiam, blogger znów szwankuje i pokazuje posty z opóźnieniem ;-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie! Myślę, że historia Sloane przypadnie ci do gustu. :)

      Usuń
  2. Myślę, że polubiłabym się z główną bohaterką tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja brzmi zachęcająco, więc zwrócę uwagę na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Czytałaś? Co Ci się najbardziej podobało? :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. O, tak! "Na drugim końcu lata" będzie najlepszym wyborem na początek. :)

      Usuń
  6. Lubię od czasu do czasu sięgać po takie młodzieżówki. Powieść interesująca ze względu na poruszane problemy. W recenzji wielokrotnie zwracasz uwagę na humor, co jeszcze bardziej zachęca mnie do przeczytania tej książki.
    Jeśli spotkam tę książkę przymknę oko na to, że główna bohaterka jest powszechnie lubiana. Osobiście zawsze mnie wkurza, kiedy czytam na przykład ,że bohaterka zjawia się w obcym dla siebie miejscu, natychmiast znajduje wymarzoną pracę i otacza ją wianuszek adoratorów, a ona ma problem, którego wybrać.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kiedy główna bohaterka przybywa do miasta i nagle odnajduje się w nim doskonale, coś tu nie gra. Na szczęście humor zdecydowanie wynagradza lekkie niedociągnięcia, przez co naprawdę nie da rady oderwać się od lektury. :)

      Usuń
  7. Brzmi zachęcająco :) to może być ciekawa lektura na długie jesienne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy te długie wieczory zamienią się w krótkie, bo nim się obejrzysz pochłoniesz całą książkę. ;)

      Usuń
  8. Chętnie bym poznała bliżej tę historię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę książkę ,ale jeszcze nie zaczęłam jej czytać

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi jak całkiem przyjemna lektura, ale jakoś mnie nie porwała fabuła. Raczej odpuszczam

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie lekkie powieści, z ironią i humorem, a przy tym niegłupie. Dzięki za polecenie, chętnie się skuszę na poznanie "Na drugim końcu lata" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podejrzewam, że mogłaby mi się spodobać :) Jak będę miała okazję to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że to książka idealna dla mnie.

    OdpowiedzUsuń