Królestwo miedzi S. A. Chakraborty jest drugą częścią trylogii Dewabad. Pierwszy tom, czyli Miasto mosiądzu (recenzja tutaj), wywołał na mnie ogromne wrażenie, stąd bez wahania podjęłam decyzję o poznaniu dalszych losów bohaterów. W końcu kto nie chciałby ponownie wejść do świata fantasy młodzieżowego, snującego ekscytującą opowieść o dżinnach i intrygach pałacowych, a także walce między rodami o władzę nad magicznym miastem?
Od wydarzeń mających miejsce w Mieście mosiądzu minęło kilka lat. Nahri nadal skrupulatnie zgłębia umiejętności fachu uzdrowicielskiego i jako Banu Nahida zyskuje coraz większy posłuch wśród Dewów. W międzyczasie unika swojego męża, Muntazira, emira Kahtaniego, prawowitego dziedzica tronu, a także snuje raczej dalekosiężne plany o zbudowaniu szpitala. I ze wszelkich sił próbuje nie myśleć o martwym Darze...
Ali, Zabójca Afszina, po nieoficjalnym wygnaniu z Dewabadu odnalazł się na pustyniach Am Geziry, gdzie życie dosłownie zaczyna kwitnąć. Książę bowiem po ataku marida - istoty władającej wodą - nagle nabył wyjątkowo groźne umiejętności magiczne. Dziwnym trafem do Aliego trafia kuzyn z rodu matki, przez wybryk którego chłopak będzie zmuszony wrócić na stare śmieci.
W innej części świata do życia niespodziewanie powraca Darajawahusz, brutalny Bicz Kwi-zi, który wieki temu zdziesiątkował całe armie, przelewając krew niewinnych. Sęk w tym, że powraca zupełnie odmieniony...
Królestwo miedzi to wyjątkowo obrazowa, fascynująca historia, potrafiąca porwać w najmniej spodziewanych momentach. Mnóstwo tajemnic, zasadzek i knowań zdecydowanie urozmaica fabułę, a szczegółowe przedstawienie bohaterów wprawia czytelnika w konsternację, ponieważ aż do samego końca nie wiadomo, komu kibicować.
Wyjątkowego klimatu książce dostarcza osadzenie akcji na XVIII-wiecznych ziemiach północnoafrykańskich i południowo-zachodnioazjatyckich. Czytelnicy poznają kultury krajów arabskich, podróżują po bazarach albo pałacach rodem z baśni. Ja rzadko kiedy sięgam po literaturę z tych krajów, dlatego dla mnie wszystko wydawało się zaskakująco nowe.
Drugi tom podobał mi się bardziej niż pierwszy, bo w Mieście mosiądzu autorka powieliła kilka schematów znanych w fantasy młodzieżowych od zarania dziejów. Na szczęście w Królestwie miedzi odeszła od znanego, skupiając się na tematach niekonwencjonalnych. Nie spodziewałam się, że pałacowe intrygi, niepospolite romanse czy podziały międzyrasowe i walki o wolność opisane z dwóch różnych, przeciwstawnych perspektyw okażą się aż tak urzekające.
S. A. Chakraborty napisała przejmującą, zachwycającą propozycję dla młodzieży, której czytanie sprawia ogromną przyjemność. W Królestwie miedzi bardzo łatwo zżyć się z bohaterami, choć wybranie strony, za którą się ostatecznie stoi, zakrawa o niemożliwość. Ostatnie sto stron dosłownie się pożera, a epilog sprawia, że marzy się wyłącznie o trzecim tomie. Książkę zdecydowanie polecam, bo wywoła wiele emocji, zaczaruje i wciągnie w magiczny, barwny świat.
8/10
Królestwo miedziS. A. ChakrabortyWydawnictwo WeNeedYAPoznań 2021Stron: 638
Miasto mosiądzu ↔ tom 3
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu
Lubię bardzo Ew młodzieżówki. Są doskonałe na szare, jesienne dni i noce. Nie wykluczam, że sięgnę, ale muszę się odrobić z podręcznikami - ale recenzję przeczytałem. Pozdrawiam po kilku godzinach sprzątania ;-)
OdpowiedzUsuńMłodzieżówki są doskonałe na każdą pogodę i czas - a przynajmniej wg mnie. :)
UsuńZaproponuję jej lekturę mojej siostrzenicy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się jej spodoba. :)
UsuńNa razie nie planuję, zwłaszcza, że najpierw musiałabym sięgnąć do 1 ;)
OdpowiedzUsuńMoże jak już wyjdzie trzeci tom, to przeczytasz wszystko hurtem? :P
UsuńKompletnie nie moja tematyka, więc niech inni czytają :D
OdpowiedzUsuńE tam, nie wiesz, co tracisz. :P
UsuńFajnie, że można zżyć się z bohaterami. W młodzieżówkach to bardzo ważne.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy nie najważniejsze. :)
UsuńWydaje mi się, że to coś dla mnie, a okładka mnie wręcz hipnotyzuje!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, okładka pierwszej części bardziej mi się podobała. Na żywo okładka drugiej wygląda słabo. :)
UsuńCiekawa seria :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. :)
Usuńjak o dżinach to w ciemno
OdpowiedzUsuńEkstra! Daj mi potem znać, jak ci się podobało. :)
Usuńjak tylko znajdę czas... a chciałabym
UsuńMłodzieżówki raczej rzadko teraz czytam, głównie jak po prostu wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńTo jeśli mogę, to radzę, żeby ta seria młodzieżowa ci wpadła w ręce. :)
UsuńBrzmi ciekawie. Nie sięgam zbyt często po młodzieżówki, ale skoro polecasz, to może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńI super! Z pewnością nie będziesz zawiedziona. :)
UsuńCoś mi się wydaje, że 2022 będzie rokiem mojego zaznajamiania się z fantastyką ;)
OdpowiedzUsuńCzyli wyczuwam fantastyczny rok. :PP
UsuńTrochę nie moje klimaty, ale recenzja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTym razem chyba nie dla mnie propozycje ;)
OdpowiedzUsuńOkej, rozumiem. :)
UsuńNie da się ukryć, że lubię takie magiczne klimaty, ale jak ja to jeszcze wcisnę na listę do przeczytania?
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak wciśniesz pierwszy tom, to z drugim nawet nie będziesz pytać o wolny czas. :)
UsuńCała seria wydaje mi się interesująca.
OdpowiedzUsuńNie tylko się wydaje, ale też jest interesująca. :)
UsuńJedyne, co do tej pory kojarzę w tych klimatach, to Buntowniczka z Pustyni i aż żal ściska, że nic więcej nie czytałam! Strasznie mnie ciekawi ta książka i czekam cierpliwie, kiedy (jeśli) pojawi się w abonamencie na Legimi :D
OdpowiedzUsuńSeria wygląda na ciekawą :) Ze świetnej młodzieżowej fantastyki warta uwagi jest "Pani siedmiu bram". Tajemnicza i niezwykle wciągająca :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że te książki mnie intrygują, ale też trochę ich się boję. A to dlatego, że z tego co wiem są kierowane do młodszej grupy niż ta, w której jestem - więc obawiam się, że zwyczajnie do mnie nie trafią. Jednak z tego co kojarzę to są na Legimi, więc jak będę potrzebowała sięgnąć po coś mniej zobowiązującego niż to co teraz czytam to z samej ciekawości zajrzę sprawdzić czy mi podejdą czy nie.
OdpowiedzUsuńTotalnie moje klimaty! Już nawet stoi na półce, teraz tylko najtrudniejszy krok-znaleźć czas, żeby się za nią zabrać :P
OdpowiedzUsuń