Po wydarzeniach z Szamańskiego bluesa (recenzja tutaj) Witkacy już wie, że bycie pełnoetatowym szamanem wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, niebezpiecznymi sytuacjami, nieprzespanymi nocami i prawie ciągłym życiem na haju. Ledwo radzi sobie ze swoją magiczną stroną, a co dopiero kiedy będzie musiał zatroszczyć się o nastoletnią córkę, zwłaszcza jeśli Wiktoria (dla rodziny Kurczaczek), tak jak ojciec, wykazuje nadnaturalne zdolności?
Szamańskie tango jest drugim tomem Cyklu Szamańskiego Anety Jadowskiej, więc fabuła toczy się dalej, bezpośrednio po zakończeniu pierwszej części. Kurczaczek została zapisana do specjalnej szkoły Nisima, gdzie uczy się, jak być szamanką. Witkacy nadal biega po miejscach zbrodni, rozwiązując sprawy jako komisarz (choć jego dni w policji wydają się być policzone), a nocami odwiedza nawiedzone posiadłości, cmentarze albo ćpa trawkę z domieszkami innych ziół pozwalających na przeprowadzanie dusz w Zaświaty.
Niespodziewanie dochodzi do brutalnych morderstw młodych kobiet, na cmentarzu gromadzą się trujące robale, wyjątkowo agresywny duch przejął piętro w szkole, a opiekun Witkacego, Sęp, zamiast pomagać w nabieraniu doświadczenia i w zrozumieniu magii, siedzi mu na głowie i wyżera wszystkie zapasy z lodówki...
Szamańskie tango Anety Jadowskiej to przezabawna historia doskonale pobudzająca wyobraźnię. Autorka wplotła wiele ciekawych wątków, z umiejętnością łącząc klimaty fantasy z tymi rodem wyjętymi z kryminałów - chociaż w tej części bardziej skupiła się na nadnaturalnych. Czytelnik sporo przemieszczał się po Zaświatach, dowiadując się więcej o szamanach, hierarchii bóstw czy o stworzeniu magicznego świata. Była to niezwykle interesująca i mocno oryginalna podróż.
Jak pisałam w recenzji Szamańskiego bluesa, Witkacy jest bohaterem idealnym. Stworzono go głównie z wad, tony pecha, ale także niezwykłego humoru, dzięki czemu wydaje się jedynym w swoim rodzaju. Wyznawane przez Witkacego wartości, jego podejście do życia oraz strach przed ojcostwem to urocza mieszanka zapewniająca cudowną zabawę. Oczywiście, Sęp, Kurczaczek, Konstancja, Katja oraz inni drugoplanowi bohaterowie również zasłużyli na uwagę - każdy ma bowiem coś szczególnego do zaoferowania.
Zakończenie totalnie wbiło mnie w siedzenie, a ostatnie sto stron czytałam z ogromnym zaangażowaniem. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak szybko wertowałam kartki, a ostatnie słowa sprawiły, że z wytęsknieniem czekam na 31-ego października, czyli na premierę Szamańskiego twista - trzeciego tomu.
Zabrakło mi wyjaśnienia niektórych wątków. Dłuższe przebywanie w Zaświatach również mnie chwilami męczyło, dlatego uważam pierwszy tom za odrobinę lepszy.
Szamańskie tango to zabawna, wciągająca i pełna zwrotów akcji książka idealnie nadająca się na chwilę relaksu pod kocem z kubkiem herbaty (lub grzańca) w ręku. Po mistrzowsku stworzeni bohaterowie sprawiają, że ciężko się z nimi rozstać. Podobnie jak z interesującymi wątkami, zagadkami, z poznawaniem nowych miejsc oraz wspomnień z dalekiej, dalekiej przeszłości bóstw. Szamańskie tango polecam, ale po uprzednim poznaniu wydarzeń z Szamańskiego bluesa.
7/10
Szamańskie tangoAneta JadowskaWydawnictwo SQNKraków 2021Stron: 435
Szamański blues ↔ Szamański twist
Za możliwość przeczytania dziękuję
Na pewno znajdą się chętni, by poznać tę serię 😃
OdpowiedzUsuńA Ty do nich należysz? :)
UsuńTym razem odpuszczam.
OdpowiedzUsuńRozumiem. To faktycznie nie do końca Twoje klimaty. :)
UsuńAle świetnie, że zakończenie aż wbiło Cię w fotel. To rewelacyjna rekomendacja.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać ostatniego tomu! :)
UsuńRekomendacja jest faktycznie świetna - ja zaś polecam nieco podobną "Rudą Sforę" Mai Lidii Kossakowskiej. Nie zawiedziesz się Ew :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO autorce, wiadomo, słyszałam, ale nie czytałam jej "Rudej Sfory". Zaraz zerknę, o czym jest. :)
UsuńNie mój gatunek ale na ma swoich zwolenników i dla nich to świetna propozycja.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam niczego tej autorki, ale po przeczytaniu takiej notki chyba będę musiała to zmienić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! I w sumie zacznij od Witkacego - to chyba najlepsza seria autorki. :)
UsuńWitkacy faktycznie wydaje się być mega oryginalnym i ciekawym bohaterem:) Nie znam tych książek, ale wierze, że są warte uwagi:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj przekonać się na własnej skórze. Gwarantuję, że się nie zawiedziesz. :)
UsuńNie moje klimaty, ale mimo to bardzo ciekawie opisałaś tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńKsiążki Jadowskiej dopiero mam w planach :)
OdpowiedzUsuńTo zacznij od serii o Witkacym albo o Dorze Wilk. :)
UsuńTeż mi się bardzo podobało i chyba muszę sobie odświeżyć, skoro niebawem premiera trzeciego tomu.
OdpowiedzUsuńA czytałaś wersje wydane nakładem Fabryki Słów czy SQN? :)
UsuńJeszcze Fabryki.
UsuńJa czytałam Dorę Fabryki, a Witkacego już SQN i się zastanawiam, jakie tam są różnice. :)
UsuńWbijające w fotel zakończenie, to najlepsza rekomendacja :)
OdpowiedzUsuńCzyli rozumiem, że planujesz? :)
UsuńNie mogę się doczekać trzeciego tomu, ta seria o wiele bardziej podoba mi się od serii o Dorze Wilk.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mi chyba też, bo jakoś więcej się w niej dzieje i główny bohater nie jest ani trochę merysuowaty. :)
UsuńMuszę w końcu poznać twórczość Anety Jadowskiej.
OdpowiedzUsuńKoniecznie. :)
UsuńKusisz, oj kusisz! :)
OdpowiedzUsuńOj, cieszę się, oj, cieszę. :)
Usuń