Recenzja [105] - Pod kopułą, między konstelacją, za inżynierią genetyczną


Science fiction jest gatunkiem trudnym, bo mimo szerokiego pola popisu bardzo łatwo można przedobrzyć, wymyślając bajania wydające się nierealnymi nawet w dalekiej, zawiłej przyszłości. Magdalena Kucenty nie dość, że doskonale poradziła sobie z kreacją świata po zagładzie, to dodatkowo wplotła w fabułę prawdziwą duszę, przez co Zodiaki. Genokracja właściwie żyły własnym życiem... choć akurat nie w tym celu ich stworzono.

W celu poznania szczegółów, zapraszam do dalszej recenzji. :)

Jak wskazuje tytuł książki, głównymi bohaterami są Zodiaki, czyli stworzone laboratoryjnie obiekty doświadczalne, wyglądem, zachowaniem i myśleniem zwykle przypominające ludzi, choć posiadające dodatkowo wyjątkowe zdolności. Capricorn (koziorożec), na przykład, potrafi w przeciągu kilku sekund obliczyć z niemal stuprocentowym prawdopodobieństwem, jak potoczy się dana sytuacja, czy przewidzieć dalsze czyny rozmówcy, często kompletnie obcej. Nie chcąc, by konkretne wydarzenie miało miejsce, wystarczy, że wypowie słowo "cofnij", a wszystko wraca do poprzedniego stanu. Gemini (bliźnięta) łączą dwie osobowości w jednym ciele: istnieje emocjonalna i delikatna Inni oraz twardsza Gemma. Dziewczyny potrafią przymusić każdego do spełnienia ich woli. Virgo (panna) to postać krucha niczym porcelana, żyjąca w odosobnieniu, a dokładnie zamknięta w leczniczym inkubatorze. Chłopak umie zaglądać w najgłębsze zakamarki duszy. A Pisces... Cóż, powiedzmy, że Ryby są jedyne w swoim rodzaju.

Każdy ze wspomnianych bohaterów (głównych, bo jak wiadomo istnieje aż dwanaście znaków zodiaku) zmierza do własnych celów. Albo szuka głęboko zakorzenionej prawdy bądź mierzy z niesprawiedliwym systemem kastowym, na jakim zbudowano aktualny świat. Albo tworzy wręcz niemożliwe do spełniania plany, intrygi czy zasadzki.

W książce tajemnice znajdą się na porządku dziennym. Podobnie jak włamania, kradzieże, bijatyki... morderstwa z zimną krwią? Przepowiednie wieszczek? Smoki i cyborgi? Tutaj tylko jedna rzecz jest pewna: rodzina. Choć w przypadku Zodiaków z rodziną, podług przysłowia, rzeczywiście najlepiej wychodzi się na zdjęciach...

Zodiaki. Genokracja to moja pierwsza styczność z autorką, a po lekturze wiem, że z pewnością nie ostatnia. Było fascynująco do tego stopnia, że gdyby doba nie miała ograniczonej liczby godzin, z pewnością pochłonęłabym książkę na raz. Nie znalazłam żadnego nudnego momentu, a losy Capriego, Virgo, Pisces czy Gemini śledziłam z ogromnym zaangażowaniem, zachwycając, irytując czy wzruszając razem z nimi. 

Magdalena Kucenty wprowadza powiew świeżości do świata science fiction, kreując interesujących bohaterów z nietuzinkowymi zdolnościami oraz tworząc przygnębiający, ale jakże wciągający destrukcyjny obraz świata po zagładzie biologiczno-cybernetycznej. Dodatkowo umiejętne posługiwanie się językiem oraz opracowanie indywidualnego stylu sprawia, że Zodiaki. Genokracja to książka jedyna w swoim rodzaju. Czytelnicy otrzymują oryginalną wizję przyszłości, w której autorka postanowiła wymieszać cyborgi, pojęcia znane z mitologii i biogenetykę molekularną, co z kolei sprawia, że lektura momentami wymaga skupienia. 

Mimo świetnej wizji przyszłości, zabrakło mi dokładniejszego opisu świata, zwłaszcza na początku książki, bo strasznie się gubiłam. Nie mogłam sprostać dziwnym nazwom poszczególnych klas czy sprzętów używanych przez bohaterów. Pod koniec lektury, wiadomo, było łatwiej, ale wyłącznie w obrębie zamkniętej kopułą Oony. Jeśli rzecz tyczyła się innych miast/miejsc, nadal nie poznałam wielu szczegółów, a chciałabym. Uwierzcie, bardzo bym chciała.

Wspomnę jeszcze szybko, że stworzenie specjalnego oddziału Zodiaków ujęło moje serce w swojej prostocie, a zarazem skomplikowaniu. Pomysł wydaje się wręcz infantylny: pseudoludzie z parapsychicznymi zdolnościami - coś, co spotyka się niemal w każdej fantastyce. Autorka do tego stopnia jednak urozmaiciła psychologię bohaterów, że nic w książce nie było pewne - a to koniec końców okazało się genialne.

Podsumowując, Zodiaki. Genokracja to powieść, którą polecam z czystym sercem. Książka nie jest kolejną bezmyślną opowiastką, a ewidentnie przemyślaną i rozbudowaną, innowacyjną, choć czasami skomplikowaną, historią pełną plot twistów. Magdalena Kucenty potrafi zaskoczyć i sprawić, że czytelnik już we wstępie wpadnie w wir zakręconych wydarzeń, próbując rozpracować główny wątek fabuły. Podkreślę tutaj słowo próbuje, bo efekt z pewnością okaże się daleki od założeń. :)

7,5/10

Zodiaki. Genokracja
Magdalena Kucenty
Wydawnictwo Uroboros
Warszawa 2021
Stron: 462


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu

52 komentarze:

  1. Bardzo zachęcająco piszesz o tej książce. Gdyby nie twoja recenzja, w ogóle bym się nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardzo się cieszę, że się zainteresowałaś, bo książka naprawdę jest dobra. :)

      Usuń
  2. No co ja mam napisać innego niż TAK. :P Będę czytać, no będę nic nie poradzę na to, że ta książka brzmi tak kusząco. Ale niech będzie, że chwilę się z nią wstrzymam. :P
    Poza tym jak mnie zachwyca, że science fiction znowu odżywa, powraca na salony, mam wielką nadzieję, że to się szybko nie zmieni! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właściwie żadnej innej odpowiedzi się od Ciebie nie spodziewałam. Albo przynajmniej miałam nadzieję usłyszeć tak. :) Też się niezmiernie cieszę. Tym bardziej że autorzy powracają ze świetnymi pomysłami.

      Usuń
  3. Poczekam na propozycję spoza tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale będzie ciężko, bo ostatnio dużo czytam fantastyki. :)

      Usuń
  4. Dobra fantastyka zawsze w cenie. Ale ja nadal siedzę w biografiach - tę jednak będę mieć na uwadze :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że akurat tobie się bardzo spodoba. :)

      Usuń
  5. Po fantastykę sięgam rzadko, ale ten pomysł z wykorzystaniem motywu znaków zodiaku wydaje mi się świetny! Ciekawa jestem jaką rolę odgrywa strzelec :) Będę miała ten tytuł na uwadzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strzelec to postać, która zaskoczy. Oj, zaskoczy. ;P

      Usuń
  6. Od momentu przeczytania zapowiedzi tej książki. Chcę ją przeczytać. Fajnie, że ci się spodobała.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam więc na Twoją opinie! Coś czuję, że ci się spodoba. :)

      Usuń
  7. Ten gatunek kompletnie nie dla mnie 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale znakomite zdjęcie! Co do książki, to spasuję, gdyż nie lubię science fiction.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bohaterowie rzeczywiście niezwykli, ale fabuła niestety pozostawia sobie wiele do życzenia pod względem konstrukcji. Spodziewałam się po tej autorce więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy? Chętnie dowiem się więcej, co sądzisz o konstrukcji fabuły. :)

      Usuń
  10. Widziałam już kilka pozytywnych opinii o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa. Chciałabym ją niedługo przeczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wielkie przeczucie, że Ci się spodoba. :)

      Usuń
  11. Mam tę książkę w planach, bo po recenzjach wnioskuję, że jest dość ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa to mało powiedziane. :P A tak na serio, "Zodiaki. Genokracja" są naprawdę dobrą książką. :)

      Usuń
  12. Raczej nie mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że to taka książki, która się pokocha całym sercem, albo znienawidzi. Mi osobiście nie podpasował styl autorki, ale doceniam świeżość tego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mieć rację. Ja należę do pierwszej grupy. :P

      Usuń
  14. Zachęcająca okładka, ale po opisie widzę, że to raczej nie moje klimaty, choć czasem sięgam po fantastykę. Tylko raczej innego typu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś najdzie cię ochota na sci-fi i sobie przypomnisz tę piękną okładkę, i może wtedy przeczytasz? Kto wie? :)

      Usuń
  15. Twoja opinia jest kolejną pozytywną o tej książce, którą czytam. Myślę, że dam jej szansę w odpowiednim czasie. Jednak póki co na razie skupiam się na tym co już mam w domu i/lub na swojej liście czytelniczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie pożałujesz sięgnięcia po książkę. Będę czekać na Twoją opinie. :)

      Usuń
  16. Wydaje sie być bardzo ciekawym nabytkiem. Nie szczególnie przepadam za takim rodzajem książek ale ta kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można spróbować. Jak ci się nie spodoba, to po prostu nie przeczytasz do końca. :)

      Usuń
  17. Bardzo ciekawy pomysł na bohaterów. Świat wykreowany zachęca. Może, może...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc przez pryzmat czytanych przez Ciebie książek, myślę, że będziesz równie zadowolona co ja. :)

      Usuń
  18. Chyba raczej nie dla mnie, nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie słyszałam wcześniej o tej pozycji. Muszę się jej bliżej przyjrzeć, może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Już nie pamiętam kiedy czytałam fantastykę ale może jako oderwanie od kryminałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie różnie bywa z fantastyką. Raz ją lubię, raz nie. Zależy o czym jest, no i wiele też zależy od autora ;)
    Nie znałam tej lektury. Ciekawa okładka. Jednak same zodiaki, przedstawione jako eksperymenty, wydają się interesujące. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się skusisz, możesz tylko zyskać. Warto czasami próbować, a tutaj autorka naprawdę się postarała. :)

      Usuń
  23. Niestety nie lubię science fiction L(

    OdpowiedzUsuń
  24. Ta książka ciekawi mnie odkąd zobaczyłam na Facebooku jej reklamę, także koniecznie musze przeczytać. Mam nadzieję, że też mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  25. O, brzmi świetnie! Zapisuję (tak sobie myślę, że z tego posiedzenia na Twoim blogu nie wyjdzie nic dobrego - zbankrutuję).

    OdpowiedzUsuń