Recenzja [54] - Kanibal, wilki, pedofile


Przemysław Piotrowski wysoko postawił poprzeczkę po swoim Piętnie, dlatego do Sfory podchodziłam z lekką dozą rezerwy. Bałam się, że cudowny, brutalno-krwawy klimat zmaleje, a autor już niczym nie będzie mnie w stanie zaskoczyć. Na szczęście cholernie się pomyliłam, bo to, co czytelnik otrzymuje w Sforze, jest jeszcze mocniejsze oraz obrzydliwsze, a przez to prawie doskonałe.

Igor Brudny po rozwiązaniu sprawy mordercy z Nietkowa i jako-takim pogodzeniu się z przeszłością wraca do Warszawy. Tam jednak nie może pozbyć się dziwnych myśli, że temat nie został całkowicie zamknięty. Kiedy więc tylko nadarza się okazja, wraca do Zielonej Góry. 

Wspomnianą okazją staje się znalezienie wygryzionej ludzkiej ręki, a później ciała zakonnicy Teresy - wyjedzonego od środka i to nie tylko przez sforę wilków, grasującą po lesie. Ręka jednak nie należy do zamordowanej, co może oznaczać albo kolejne zwłoki, albo prawie zwłoki, bo po utracie kończyny w tak brutalny sposób (oderwanie od ciała) bez pomocy lekarza szanse na przeżycie spadają niemal do zera. Ponadto po mieście i okolicznych wsiach zaczynają krążyć pogłoski o wilkołaku atakującym ofiary, w co ciężko uwierzyć, szczególnie śledczym prowadzącym sprawę.

Tym razem inspektor Romuald Czarnecki również zostaje głównodowodzącym, chociaż kolejne zwłoki, kręcenie się wokół własnego, że tak napiszę, ogona, kluczenie między poszlakami i ciągłe plotki o nadnaturalnym wilkołaku nie pomagają mu w budowaniu pewności siebie. Czarneckiego dopadają wątpliwości, które w zawodzie śledczego zwykle przynoszą więcej nieszczęścia niż pomocy. 

Brudny poznaje coraz mroczniejsze sekrety siostry Gwidony (zakonnicy zajmującej się domem sierot w czasie, kiedy mieszkał tam Brudny), a pojawiająca się wściekłość koniecznie musi znaleźć swe ujście. Czarnecki szuka nie tylko mordercy, ale próbuje też za wszelką cenę sprawić, żeby żaden przeciek nie trafił do mediów. Bo teza, że wilkołak krąży po Zielonej Górze, raczej nie znajdzie zbyt wielu aprobujących i wzbudzi jedynie śmiech. Prawda o kanibalu w stanie morderczej furii, zjadającego ofiary na żywca wywoła z kolei ogromną panikę oraz strach. Choć czy nie lepiej wiedzieć, że chodząc po lesie można zostać pożartym?

W Sforze zostaniecie przygnieceni atmosferą i zbudowanym przez autora klimatem. Podczas czytania towarzyszy ciągły strach, niepewność oraz przede wszystkim poczucie obrzydzenia, co w tego typu lekturach jest największą zaletą. 

Popełniający błędy, nieidealni bohaterowie z mnóstwem wad dodadzą powieści realizmu, bo jak wiadomo, nie istnieją ludzie nieomylni. Niesamowicie podobało mi się, jak śledczy kręcili się w kółko, często nie wiedząc, jakiej poszlaki się chwycić, by rozwiązać sprawę. Dzięki temu zabiegowi czytelnik też był jak ślepiec błąkający się po nieznanym terenie. Urzekła mnie również przemiana wewnętrzna, która dopadła Brudnego po wydarzeniach z Piętna

Całą akcję oraz zakończenie dopięto na ostatni guzik. I chociaż udało mi się trafić z przypuszczeniami odnośnie tożsamości kanibala-wilkołaka, to genialność intrygi sprawiła, że moje "dokonanie" nie miało większego znaczenia. Bo choćbym połapała się nawet po paru pierwszych rozdziałach (co brzmi niemożliwie) i tak nie zaprzestałabym czytać. Uwierzcie mi, że jak tylko wpadniecie w wir wydarzeń, ciężko będzie się oderwać. 

W kilku słowach podsumowania. Sfora to wysokich lotów kryminał, który polecam z całego serca.  Mocno mroczny klimat, intrygująca sprawa, odkrywanie koszmarów przeszłości, kontrowersyjne wątki (księża pedofile, zakonnice sprzedające ciała wychowanków w celu zarobku) są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. Obok książek Piotrowskiego nie powinno się przejść obojętnie, dlatego jeśli będziecie mieli okazję, zdecydowanie sięgnijcie. Nie pożałujecie - Pomistrzowsku daje swoją gwarancję jakości. :) 

9/10

Sfora
Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo Czarna Owca
Warszawa 2020
Stron: 536

PiętnoCherub


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję

44 komentarze:

  1. Dawno nie czytałem - chyba się powtarzam - dobrego kryminału. Po tej recenzji wiem, że trzeba to zmienić. Serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Zacznij lepiej od pierwszego tomu, chociaż jak zaczniesz od "Sfory" to się na pewno połapiesz. :)

      Usuń
  2. Dla samego klimatu tej książki, chętnie bym do niej zajrzała. Czuję, że mnie wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie Cię wciągnie. Serio, mogę to zagwarantować. :)

      Usuń
  3. Kusi mnie ten mocno mroczny klimat, dlatego jak tylko znajdę wolną chwilę to chętnie zapoznam się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, choć radzę zacząć od pierwszej części. Co by lepiej się wczuć. :)

      Usuń
  4. Czasami lubię takie mroczne klimaty :) może się kusze na ta książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mocno zaciekawiłaś mnie tą książką kochana. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo intrygująco to wszystko brzmi 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. ,,Piętno" i ta książka mnie kuszą, więc to tylko kwestia czasu, aż po nie sięgnę. Zwłaszcza, że obie są przez ciebie bardzo dobrze oceniane.


    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, bo warto. Na pewno się nie zawiedziesz, a ja z chęcią przeczytam Twoją opinię na ich temat. :)

      Usuń
  8. Ciekawie brzmi, choć latem szukam lżejszych tematów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie sięgnij jesienią albo zimą. :)

      Usuń
  9. Z recenzji da się wyczuć Twój entuzjazm wobec tej książki. Można odnieść wrażenie, że to powieść doskonała. Cieszę się, że autor po raz kolejny Cię nie zawiódł. Jeśli tutaj mamy jeszcze więcej obrzydliwości i brutalności niż w poprzedniej, to nawet nie próbuję sobie tego wyobrazić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Entuzjazm to mało powiedziane. Zauroczyło mnie pióro Piotrowskiego i z pewnością będę sięgać po jego kolejne książki. :)

      Usuń
  10. Piękna, nostalgiczną okładka. Co do historii to tak, intryguje mnie mimo paru wad jakie znalazłaś to i tak bym ją schrupała. Może mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, że już chętnie podchodziłaś do "Piętna", dlatego nie ma co zwlekać. :P

      Usuń
  11. Cieszę się, że autor zdołał utrzymać wysoki poziom, jakim odznaczała się poprzednia jego książka. Coraz bardziej przywołuje mnie zatem do siebie twórczość pana Piotrowskiego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor idealnie trafił w mój gust czytelniczy, dlatego się - że tak napiszę - jaram jego książkami. Nie mogę się też doczekać kolejnego tomu, bo jeśli będzie jeszcze lepszy niż "Piętno" i "Sfora" to padnę trupem ze szczęścia. :P

      Usuń
  12. Sama okładka może przerazić

    OdpowiedzUsuń
  13. Uuu... niezła ocena. Lubię kryminały, więc właściwie czemu nie... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie to chyba za mocne ;). Ogólnie ostatnio zaczytuję się raczej w lekkich i nieskomplikowanych książkach, aniżeli w brutalnych, mrocznych, kontrowersyjnych kryminałach... Nie wykluczam, że i na nie przyjdzie czas... Ale za jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki Piotrowskiego są najlepsze, gdy ma się gorszy dzień albo się na kogoś wkurzy, wtedy można się idealnie emocjonalnie rozładować. :)

      Usuń
    2. No to w takim razie pozostawię je na takie momenty, bo ostatnio żyję jakoś bezstresowo ;)

      Usuń
    3. I oby to bezstresowe życie płynęło jak najdłużej! :)

      Usuń
  15. Bardzo sobie cenię tego autora, więc prędzej lub później z pewnością się skuszę na ten tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne okladki. Zachęcające recenzja. Po prostu dobra robota.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja akurat nie przepadam za brutalnymi i krwawymi klimatami, więc raczej się nie skuszę na książkę tego autora... Choć z drugiej strony ciekawi mnie ksiądz pedofil, popieram autorów, którzy mają odwagę o tym pisać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle tematyka pedofilów jest ciężka, a co dopiero księży pedofilów? Niesamowicie kontrowersyjne. To temat, przez który traci się wiarę w ludzkość.

      Usuń
  18. O, najwyraźniej szkoda, że autor tak mało znany. Musze sprawdzić, czy jest w pakiecie Legimi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Sprawdź i najlepiej od razu przeczytaj. :P

      Usuń
  19. Zapisuję tytuł. Trzeba spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobra... Nie ma innej opcji, trzeba się wziąć za książki Piotrowskiego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, zdecydowanie! Myślę, że Ci się spodobają, bo też lubisz takie... brudne tematy. :P

      Usuń