PREMIEROWO Recenzja [40] - Najpierw podróż poślubna, potem miłość


PREMIERA 17.06.2020


Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, czy w podróż poślubną można pojechać, nie wychodząc za mąż lub nie żeniąc się? Pomyślałam, że przyjdę do Was z idealną propozycją wyjaśniającą ten dylemat; świeżynką spod pióra duetu przyjaciółek: Christiny Hobbs oraz Lauren Billings, o wdzięcznym tytule Podróż nieślubna i jakże pięknej, kolorowej okładce. 

Zaintrygowani? To zapraszam! :)

Książkę napisano z perspektywy Olive, czyli tej pechowej, nieradzącej sobie w życiu bliźniaczki. Jej siostra, Ami, to szalona, dominująca kobieta, o niemożliwych wręcz pokładach szczęścia, spełniona i  - mogłoby się wydawać - ta lepsza bliźniaczka.

Dziewczyny poznajemy w trakcie przygotowań do ślubu Ami. Już sam początek historii obfituje w wiele śmiesznych sytuacji, choćby motyw koloru sukni druhny, w której Olive przypomina jabłkowego tic taca. W każdym razie na weselu dochodzi do okropnej sytuacji zatrucia wirusem i niemal wszyscy goście, łącznie z parą młodą, zamiast bawić się i tańczyć do rana, lądują w pokojach, a dokładniej – w pokojowych łazienkach. Jedynymi osobami, którym się poszczęściło, jest – ku wielkiemu zdziwieniu – Olive oraz znienawidzony przez nią brat pana młodego, Ethan. Wskutek kolejnych wydarzeń Olive i Ethan wyruszają razem w podróż poślubną na Maui, podszywając się pod rodzeństwo i udając małżeństwo! 

Na wyspie dochodzi do przeróżnych, komicznych akcji. Udaje nam się również poznać nieco przeszłości z życia Olive i Ethana, co jest bardzo smacznym dodatkiem. Parokrotnie zagłębiamy się w uczucia bohaterów, choć to nie one dominują w książce.  

Podróż nieślubna to najwyższych lotów komedia romantyczna, którą pochłoniecie w jeden, góra dwa dni. Nie mówię tu wyłącznie o lekkości piórka, z jaką piszą autorki, czy o niewymagającym, aczkolwiek przyjemnym stylu. Chodzi mi o wciągającą historię, ale przede wszystkim o charakternych bohaterów, których pokochacie od pierwszej strony. Dawno tak świetnie nie bawiłam się podczas czytania, czemu towarzyszył ciągły, szeroki uśmiech. Wielokrotnie udało mi się parsknąć śmiechem i, cóż... no, po prostu ta historia to perełka.

Co do wad, kilka wątków było trochę naciąganych i dość nierealnych. Przede wszystkim, jakie istnieje prawdopodobieństwo spotkania przyszłego szefa w tym samym hotelu na Maui? Albo stanięcia twarzą w twarz z byłą prawienarzeczoną, również na Maui? Rozumiem jednak, że wspomniane sytuacji miały jedynie dostarczyć czytelnikowi rozrywkę, co zdecydowanie zostało spełnione. I to z nawiązką.

Nie znajdziecie tu wydumanych fragmentów skłaniających do głębszych refleksji ani rozbudowanych charakterów bohaterów, zmieniających się wewnętrznie, dojrzewających z kolejnymi rozdziałami. Książka Christiny i Lauren ma poprawić humor, co udaje się wyśmienicie. Podróż nieślubna pokazuje, że miłość jest tak naprawdę na wyciągnięcie ręki, a coś takiego jak pech/szczęście nie istnieją, jeśli samemu decyduje się o własnym losie.

Podróż nieślubną polecam, szczególnie po ciężkim dniu w pracy czy w domu, aby złapać chwilę oddechu, rozluźnić się i najzwyczajniej dobrze bawić. To idealna książka na lato!


8/10*

Podróż nieślubna
Christina Lauren
Wydawnictwo Poradnia K
Warszawa 2020
Stron: 336

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu


*jeśli książkę oceniałabym przez pryzmat komedii romantycznej, dostałaby 10/10

62 komentarze:

  1. Jak znajdę chwilę, to postaram się przeczytać. Takie komedie od czasu do czasu odprężają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodobała mi się recenzja. Na moim osiedlu pełno bliźniąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz. Ja jestem w stanie na palcach jednej ręki policzyć, ile bliźniąt znam. :)

      Usuń
  3. Twoja recenzja bardzo zachęca aby przeczytać tę książkę!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio widzę same zachęcające opinie na temat tej książki. Chyba i ja się skuszę, wydaje mi się, że to będzie dobra lektura na urlop - leżaczek, książka i coś dobrego do picia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie tak ją czytałam! Na trawce, na leżaczku, z drineczkiem w dłoni i powiem Ci, że było świetnie!

      Usuń
  5. Lubię takie komedie, sam tytuł zachęca do czytania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Mam nadzieję, że niedługo ukażą się inne książki autorek, bo z tego, co widziałam, piszą głównie komedie. :)

      Usuń
  6. Z chęcią po nią sięgnę, gdy tylko będę miała wolną chwilę :)

    Carrrolina Blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie poczułam się zainteresowana ale może to na ten moment :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, ze książka potrafi rozbawić :) czasami w takich powieściach możemy machnąć ręka, ze niektóre opisanej sytuacje sa nierealne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wychodzę z takiego założenia, ale czułabym się ze sobą źle, gdybym o nich nie wspomniała w recenzji. :)

      Usuń
  9. Myślę, że to dobra propozycja na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sam raz dla relaksu i rozrywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tak powinna być reklamowana ta książka. :)

      Usuń
  11. Muszę po nią sięgnąć. Jestem jej strasznie ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzja zachęcająca, ale mnie nie zaciekawiła. Nie czuję, że potrzebuję jej przeczytać. Inne powieści bardziej mnie interesują.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, przecież nie wszystko dla każdego. ;)

      Usuń
  13. Humor w książkach nie zawsze mi odpowiada, więc biorąc do ręki tego typu książkę, podchodzę do niej z dużą niepewnością, ale ta ciągle gdzieś ze mną chodzi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to zależy od humoru. Jeśli jest głupi, to nie warto, ale jeśli jest wysublimowany i po prostu pasuje to historii, to nic, tylko czytać. :)

      Usuń
  14. Dobrze, że można się przy niej zrelaksować. Mam ją już w domku i zamierzam wkrótce przeczytać. Znam inne powieści tego duetu i mnie nie zawiodły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inne książki dziewczyn jeszcze przede mną, ale na samą myśl zacieram rączki. Czekam więc na recenzję!

      Usuń
  15. Właśnie jestem w trakcie czytania, ale już bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas czytania polecam leżeć na słońcu i pić drineczki z parasolką. :)

      Usuń
  16. No, już sam zarys fabuły prezentuje się przekomicznie i zachęcająco. Muszę zapisać sobie tytuł i dać książce szansę, kiedy będę miała ochotę na jakąś lekką, odmóżdżającą lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekką, odmóżdżającą i z dużą dawką humoru, pragnę zaznaczyć. Z pewnością się nie zawiedziesz. :)

      Usuń
  17. To chyba książka w sam raz na lato i także taka jakiej potrzebuję. Już sam opis brzmi zabawnie. Dopiszę sobie do listy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że w tym roku jeszcze nie trafiłam na równie "letnią" propozycję książkową, dlatego naprawdę warto! :)

      Usuń
  18. Myślę, że fajna książka na lato, do czytania na plaży ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio zraziłam się do tego gatunku, ponieważ mało mnie śmieszył zawarty w nich komizm, dlatego wolę typowe romanse niż komedie romantyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale jeśli kiedyś natchnie Cię na coś zabawnego, to zapamiętaj tytuł. Na pewno nie pożałujesz. :)

      Usuń
  20. To może być książka w sam raz dla mnie. Bardzo lubię odprężające historie, a połączenie romansu i komedii wydaje się tu bardzo apetyczne, zwłaszcza w obliczu Twojej pozytywnej opinii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może szczególnie w obliczu mojej pozytywnej opinii? Dobrze wiesz, jakie mam podejście do romansów - bardzo ciężko mnie przekonać i stawiam im wysoka poprzeczkę. :P

      Usuń
  21. Będę mieć na uwadze. Zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wydaje się, że to idealna książka na lato. No i do tego okładka jest bardzo atrakcyjna. Zapisuję na swoją listę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak powinna być ta książka reklamowana: "idealna na lato", serio. A okładka przepiękna. :)

      Usuń
  23. Dzisiaj do mnie niespodziewanie przyszła razem wyczekiwaną "Ręką na ścianie" Maureen Johnson (POLECAM!), więc przeczytałam tylko Twoje "Podróż nieślubna to najwyższych lotów komedia romantyczna, którą pochłoniecie w jeden, góra dwa dni. Nie mówię tu wyłącznie o lekkości piórka, z jaką piszą autorki, czy o niewymagającym, aczkolwiek przyjemnym stylu. Chodzi mi o wciągającą historię, ale przede wszystkim o charakternych bohaterów, których pokochacie od pierwszej strony." I TO MNIE URZĄDZA - DZIĘKUJĘ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nieodgadnieni" czekają w kolejce. Aktualnie czytam "Krew za krew", ale potem wleci właśnie pierwsza część trylogii Maureen Johnson. Muszę przecież zacząć od początku i powiem Ci: już się nie mogę doczekać! :)

      Usuń
    2. Powiem tak - ja nie mogę się doczekać co o niej powiesz! Kiedy dowiedziałam się, że pani Johnson współpracowała z Cassandrą Clare nie byłam zachwycona (ogromnie podobał mi się pomysł tej historii, ale wykonanie było jak dla mnie takie sobie), ale "Nieodgadniony" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Trzecią część już skończyłam i jestem naprawdę zadowolona. :D

      Usuń
  24. Fajne to odwrócenie kolejności. Najpierw podróż poślubna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej to, jakby życie składało się z samych podróży poślubnych. :)

      Usuń
  25. No nie, to akurat już zupełnie nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba rzadko sięgasz po romanse, prawda? :)

      Usuń
    2. Rzadko, jak już naprawdę wiele rzeczy muszę odreagować ;)

      Usuń
    3. A co właściwie czytasz najczęściej? Jaki gatunek? :)

      Usuń
    4. O! Cudownie! A podobno mało ludzi czyta fantastykę. :PP

      Usuń
  26. Ciekawa pozycja ^^ moze się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń