Recenzja [62] - W kocim świecie


Wskutek nudów postanowiłam przejrzeć całą moją biblioteczkę, wyłapać pojedyncze książki z serii i je pouzupełniać. W ten sposób nie tylko skompletowałam trylogię Dziewięć żyć Chloe King, ale również narobiłam sobie na nią smaczku. Zaczęłam od, oczywiście, części pierwszej, od Upadłej.

Zapewne większość z Was serię kojarzy (książki są dość stare, powstał również serial), jednak pokrótce przytoczę główną fabułę. 

Chloe King poznajemy w dzień jej szesnastych urodzin, kiedy to pierwszy raz postanawia pójść z najlepszymi przyjaciółmi, Amy i Paulem, na wagary. I to nie byle gdzie, a na Coit Tower - prawie 70 m wieżę, symbol San Francisco. Traf chce, że niespodziewanie Chloe z tej wieży spada i wiecie co? Przeżywa. Nie zostaje ani sparaliżowana, ani nie jest warzywem, posiada raptem kilka zadrapań i jest nieco obolała. W ten przedziwny oraz nieco tragiczny sposób Chloe dowiaduje się o własnej wyjątkowości. A z każdym kolejnym dniem uczy się czegoś nowego - biegać z prędkością światła, wdrapywać za pomocą pazurów po ścianach, skakać między dachami budynków. Innymi słowy, Chloe staje się posiadaczką nadnaturalnych, kocich mocy.

Problem powstaje, gdy Bractwo Dziesiątego Ostrza daje o sobie znać. Wysyła Łowcę, by zabił Chloe.

Więcej nie zdradzę, bo sama niewiele wiem, co jest świetne i zarazem bardzo irytujące. W Upadłej spotkacie się z wieloma niewyjaśnionymi tajemnicami, a zakończenie zrodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Po drugą część sięgnęłam więc od razu. Muszę wiedzieć, co dalej! 

Książka przyjemna, styl autorki jest prosty, a fabuła wciąga. Bohaterów bardzo polubiłam, choć momentami musiałam sobie przypominać, że to przecież nastolatki z burzą hormonów, a nie dorośli ludzie. Podobało mi się też błądzenie po omacku i kluczenie w celu zdobycia jakichkolwiek informacji - ciągle czuję niedosyt! 

Część pierwszą polecam nastolatkom i dorosłym, którzy od czasu do czasu pragną znów wejść w młodzieżowe perypetie otoczone supermocami. A szczególnie kotomaniakom - bo kto z was nie chciałby choć na jeden dzień zamienić się w kota i leżeć przez cały dzień, mruczeć, miauczeć czy drapać właściciela, bo was zirytował zbyt głośnym oddychaniem? :)

7/10

Upadła
Liz Braswell
Wydawnictwo Filia
Poznań 2013
Stron: 286

→ Uprowadzona

35 komentarzy:

  1. O nie.... czytałam daaaawno i źle wspominam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem kociarz od lat. Biegają bezpańskie po moim osiedlu. Być może sięgnę - nie wykluczam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wykluczaj. Książka idealna na złapanie chwili relaksu. :)

      Usuń
  3. Jako zapalona miłośniczka kotów, zapisuje sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nazwa mojego bloga obliguje mnie do przeczytania tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Powiedz mi potem, jak Ci się podobało. :)

      Usuń
  5. Pamiętam jak ta seria była popularna :) Nawet miałam ją w planach, ale po takim czasie to nie wiem czy jest sens do tego wracać. Pomyślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tę serię w planach jako 16-latka. Przeczytałam ją dziesięć lat później i nie żałuję. :)

      Usuń
    2. Chyba byłam trochę starsza, kiedy usłyszałam o tych książkach, ale niewiele :)

      Usuń
  6. Choć koty uwielbiam, to lektura tej serii raczej nie dla mnie 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze słyszę. Parę lat temu pewnie by mnie zainteresowała, teraz już nieoniecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można spróbować, a nuż się spodoba. :)

      Usuń
  8. Sama nie wiem, nie jestem do końca przekonana.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja raczej spasuję, ale polecę tę książkę mojej nastoletniej bratanicy, bo ona uwielbia tego typu klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bratanicy na bank się spodoba, mogę zagwarantować. :)

      Usuń
  10. Nie znam tej serii, ale póki co wcale mnie do niej nie ciągnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jak dodam recenzję kolejnych tomów, to Cię mocniej zainteresują? :P

      Usuń
  11. Pamietam serię i czasem też przeszukuję swoją biblioteczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie mogłam się przekonać do tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne i chyba dla mnie, bo lubię sięgać po książki dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja czasami lubię wkraczać w świat nastolatków :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No proszę, o tej książce słyszę pierwszy raz, ale zaintrygowałaś mnie! Zdecydowanie chciałabym poznać ją bliżej. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Przecież ta seria jest stara jak świat! Nie wiedziałam, że ktoś może jeszcze jej nie znać. :)

      Usuń
  16. Może Cię zaskoczę, ale w ogóle nie kojarzę tego cyku ani serialu... Pustka w głowie. Nie ciągnie mnie też do lektury jakoś specjalnie, więc tym razem odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie mnie zaskoczyłaś. Na pewno niczego nie stracisz. :)

      Usuń