Wskutek nudów postanowiłam przejrzeć całą moją biblioteczkę, wyłapać pojedyncze książki z serii i je pouzupełniać. W ten sposób nie tylko skompletowałam trylogię Dziewięć żyć Chloe King, ale również narobiłam sobie na nią smaczku. Zaczęłam od, oczywiście, części pierwszej, od Upadłej.
Zapewne większość z Was serię kojarzy (książki są dość stare, powstał również serial), jednak pokrótce przytoczę główną fabułę.
Chloe King poznajemy w dzień jej szesnastych urodzin, kiedy to pierwszy raz postanawia pójść z najlepszymi przyjaciółmi, Amy i Paulem, na wagary. I to nie byle gdzie, a na Coit Tower - prawie 70 m wieżę, symbol San Francisco. Traf chce, że niespodziewanie Chloe z tej wieży spada i wiecie co? Przeżywa. Nie zostaje ani sparaliżowana, ani nie jest warzywem, posiada raptem kilka zadrapań i jest nieco obolała. W ten przedziwny oraz nieco tragiczny sposób Chloe dowiaduje się o własnej wyjątkowości. A z każdym kolejnym dniem uczy się czegoś nowego - biegać z prędkością światła, wdrapywać za pomocą pazurów po ścianach, skakać między dachami budynków. Innymi słowy, Chloe staje się posiadaczką nadnaturalnych, kocich mocy.
Problem powstaje, gdy Bractwo Dziesiątego Ostrza daje o sobie znać. Wysyła Łowcę, by zabił Chloe.
Więcej nie zdradzę, bo sama niewiele wiem, co jest świetne i zarazem bardzo irytujące. W Upadłej spotkacie się z wieloma niewyjaśnionymi tajemnicami, a zakończenie zrodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Po drugą część sięgnęłam więc od razu. Muszę wiedzieć, co dalej!
Książka przyjemna, styl autorki jest prosty, a fabuła wciąga. Bohaterów bardzo polubiłam, choć momentami musiałam sobie przypominać, że to przecież nastolatki z burzą hormonów, a nie dorośli ludzie. Podobało mi się też błądzenie po omacku i kluczenie w celu zdobycia jakichkolwiek informacji - ciągle czuję niedosyt!
Część pierwszą polecam nastolatkom i dorosłym, którzy od czasu do czasu pragną znów wejść w młodzieżowe perypetie otoczone supermocami. A szczególnie kotomaniakom - bo kto z was nie chciałby choć na jeden dzień zamienić się w kota i leżeć przez cały dzień, mruczeć, miauczeć czy drapać właściciela, bo was zirytował zbyt głośnym oddychaniem? :)
7/10
Upadła
Liz Braswell
Wydawnictwo Filia
Poznań 2013
Stron: 286
O nie.... czytałam daaaawno i źle wspominam :P
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
UsuńJestem kociarz od lat. Biegają bezpańskie po moim osiedlu. Być może sięgnę - nie wykluczam :)
OdpowiedzUsuńNie wykluczaj. Książka idealna na złapanie chwili relaksu. :)
UsuńJako zapalona miłośniczka kotów, zapisuje sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCudownie. :)
UsuńSama nazwa mojego bloga obliguje mnie do przeczytania tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Powiedz mi potem, jak Ci się podobało. :)
UsuńPamiętam jak ta seria była popularna :) Nawet miałam ją w planach, ale po takim czasie to nie wiem czy jest sens do tego wracać. Pomyślę.
OdpowiedzUsuńJa miałam tę serię w planach jako 16-latka. Przeczytałam ją dziesięć lat później i nie żałuję. :)
UsuńChyba byłam trochę starsza, kiedy usłyszałam o tych książkach, ale niewiele :)
UsuńChoć koty uwielbiam, to lektura tej serii raczej nie dla mnie 😉
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
UsuńPierwsze słyszę. Parę lat temu pewnie by mnie zainteresowała, teraz już nieoniecznie.
OdpowiedzUsuńZawsze można spróbować, a nuż się spodoba. :)
UsuńSama nie wiem, nie jestem do końca przekonana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jasne. Może kiedyś. :)
UsuńJa raczej spasuję, ale polecę tę książkę mojej nastoletniej bratanicy, bo ona uwielbia tego typu klimaty.
OdpowiedzUsuńBratanicy na bank się spodoba, mogę zagwarantować. :)
UsuńNie znam tej serii, ale póki co wcale mnie do niej nie ciągnie :P
OdpowiedzUsuńMoże jak dodam recenzję kolejnych tomów, to Cię mocniej zainteresują? :P
UsuńPamietam serię i czasem też przeszukuję swoją biblioteczę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałaś? I jak Ci się podobało? :)
UsuńNigdy nie mogłam się przekonać do tej serii ;)
OdpowiedzUsuńA oglądałaś serial? :)
UsuńFajne i chyba dla mnie, bo lubię sięgać po książki dla młodzieży.
OdpowiedzUsuńW takim razie bankowo Ci się spodoba. :)
UsuńBrzmi niezwykle intrygująco
OdpowiedzUsuńTo dobrze. :)
UsuńJa czasami lubię wkraczać w świat nastolatków :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej wkroczyć i zostać na dłużej. :)
UsuńNo proszę, o tej książce słyszę pierwszy raz, ale zaintrygowałaś mnie! Zdecydowanie chciałabym poznać ją bliżej. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Przecież ta seria jest stara jak świat! Nie wiedziałam, że ktoś może jeszcze jej nie znać. :)
UsuńMoże Cię zaskoczę, ale w ogóle nie kojarzę tego cyku ani serialu... Pustka w głowie. Nie ciągnie mnie też do lektury jakoś specjalnie, więc tym razem odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie mnie zaskoczyłaś. Na pewno niczego nie stracisz. :)
Usuń