Przyznajcie, ile razy w okresie nastoletnim zadawaliście sobie pytania typu: kim rzeczywiście jestem albo kim się stanę w przyszłości? Myślę, że dorastanie wiąże się przede wszystkim z odnajdywaniem samego siebie, określaniem własnych zainteresowań, poszukiwaniem idealniej drogi prowadzącej do dorosłości. Dodatkowo w organizmie buzują hormony, co zdecydowanie nie sprzyja odnajdowaniu odpowiedzi.
Arystoteles i Dande odkrywają sekrety wszechświata Benjamina Alire'a Saenza jest dokładnie taką młodzieżówką, w której bohaterowie starają się odkryć prawdę o sobie, życiu i otaczających ich ludziach. Arystoteles, choć zdecydowanie woli, gdy używa się wersji skróconej: Ari, boryka się z wieloma problemami egzystencjonalnymi. Nie posiada bliskich przyjaciół, jest typowym indywidualistą, zupełnie nie potrafi dogadać się z ojcem, choć z mamą rozmowy wychodzą mu całkiem nieźle. Ma starsze o kilkanaście lat siostry i brata... Brata, którego nawet nie pamięta z wyglądu, bo rodzice pozbyli się wszystkich jego fotografii z ramek, przez co automatycznie stał się rodzinnym tematem tabu. Bernardo trafił do więzienia, ale za co? Ari nie ma bladego pojęcia, co też go mocno gnębi.
Wreszcie przychodzą wakacje, Ari idzie na basen i tam zupełnym przypadkiem spotyka Dante Quinantę. Chłopaka pełnego optymizmu, potrafiącego bez problemu rozmawiać z obcymi ludźmi i prawie non stop żartującego. Dante wprowadza wiele kolorów do życia Ariego, który wreszcie poznaje prawdziwy smak przyjaźni.
Jak nowa znajomość wpłynie na życie Ariego? Czy rozwiąże wszystkie problemy związane z dorastaniem? Czy Ariemu uda się poznać prawdę o Bernardzie i dogadać z ojcem? A przede wszystkim, czy Ari wreszcie odkryje prawdziwego siebie?
Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata to przepełniona emocjami, wzruszająca książka - zwłaszcza pod koniec, gdzie dosłownie siłą powstrzymywałam łzy. Autor stworzył przepiękną historię o przyjaźni, miłości, dorastaniu oraz o odnajdowaniu siebie, posługując się lekkim stylem bez zbędnych opisów. W książce dominowały dialogi oraz mocno uczuciowe rozmyślania głównego bohatera, co nijak nie przeszkadzało w odbiorze. Ba! Myślę, że właśnie ten zabieg zrobił całą robotę: nie tylko sprzyjał szybszemu czytaniu, ale również maksymalnie zwiększył poziom emocjonalności opowieści.
Główny bohater całkowicie mnie kupił. Uwielbiałam Ariego za jego pełne logiki przemyślenia i ciągłe dążenie do otrzymania odpowiedzi na wcale niełatwe pytania. Buzowała w nim upartość, często się gubił, dzięki czemu wydawał się jeszcze bardziej realistyczny. Mimo że Ari był totalnym introwertykiem, potrafił zrozumieć ludzi (wiadomo, nie wszystkich) oraz emanował taką... mądrością życiową, którą nie każdy jest w stanie posiąść i rozwinąć. Jego rozmowy z Dantem wywoływały skraje emocje, choć głównie królował śmiech. O, tak, książkę warto poznać głównie ze względu doskonale wykreowanych nastoletnich bohaterów.
W Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata podobało mi się również, że poza głównym wątkiem (dorastanie i związane z nim problemy) wkradło się kilka pobocznych. Koszmary ojca, który powrócił z wojny. Brat - temat tabu. A także kilka innych, o jakich nie zamierzam mówić, by zbytnio nie zaspojlerować. Najważniejsze, że podczas czytania wcale się nie nudziłam, a każdy rozdział pochłaniałam z - może nieco niezdrową, ale jakże wytłumaczalną - ciekawością i niecierpliwością.
Największym minusem książki była momentami za często występująca słodycz. Parę fragmentów okazało się zbyt cukierkowych nawet jak na mnie, zwłaszcza podczas niby niezobowiązujących rozmów z rodzicami Dantego.
Podsumowując, Benjamin Alire Saenz napisał wzruszającą młodzieżówkę, którą polecam wam bez wahania. Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata to naprawdę przesympatyczna, bardzo emocjonująca historia z paroma twistami fabularnymi oraz świetnymi bohaterami. To opowieść o dorastaniu i poszukiwaniu prawdy, która nie zawsze wszystkim może się spodobać... Wyruszcie w podróż razem z Arim i Dantem i razem z nimi odkryjcie sekrety świata. Zdradzę, że niektóre mogą okazać się naprawdę zaskakujące. :)
7/10
Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświataBenjamin Alire SaenzWydawnictwo WeNeedYAPoznań 2021Stron: 385
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu
Chyba każdy z nas w młodości miał mnóstwo pytań co do swojej przyszłości, tego kim będzie. Myślę że książkę polecę mojej siostrzenicy 😊
OdpowiedzUsuńTak, to chyba jest taki okres w życiu, że przeważają w nim pytania egzystencjonalne. Koniecznie! :)
UsuńJa również mam komu polecić tę książkę. A kto wie, może i sama ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńJeśli zdecydujesz się sięgnąć, to daj mi potem znać. :)
UsuńPrzyznam, że dawno nie zaglądałam do młodzieżowej powieści, więc nie mówię nie temu tytułowi.
OdpowiedzUsuńTa książka znana była kiedyś pod innym tytułem, chyba "Inne zasady lata", więc może akurat do tej zaglądałaś? :P
UsuńJa z przyjemnością sięgnę Ew. Dawno nie czytałem dobrej młodzieżówki. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Cię zachęciłam. :)
UsuńCzas pokażę czy po nią sięgnę. Ostatnio zalegam z nowościami od tego wydawnictwa.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ostatnio WeNeedYA nie próżnuje z nowościami, więc kompletnie się nie dziwię. Sama zalegam z kilkoma. :P
UsuńSłyszałam o tej książce już wcześniej i bardzo chcę ją przeczytać! Twoja recenzja mnie do tego jeszcze przybliża:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na zdjęcie książki!
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję. :) A książka naprawdę warta jest przeczytania, więc nie zwlekaj. :)
UsuńMyślę, że sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCudownie. :)
UsuńRecenzja nie wyczerpuje tematu czy warto sięgnąć po tą książkę, ja mów
OdpowiedzUsuńWarto. :)
UsuńWydaje się bardzo fajna. Wiem, komu mogę polecić
OdpowiedzUsuńKomu? :)
UsuńSkorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńJuż po samym tytule recenzji spodziewałam się, że będzie chodzić o tę książkę! Ale czytałam ją i oceniłam ją na tyle samo, co ty. To naprawdę ładna powieść młodzieżowa, chociaż mnie aż tak mocno niestety nie poruszyła :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, to dobrze, że tytuł nakierowuje! Idę zobaczyć, na ile ty ją oceniłaś. :)
UsuńKsiążka wydaje się bardzo przyjemna, można sobie przypomnieć, jak to było kiedy byliśmy młodzi i mieliśmy takie, a nie inne problemy.
OdpowiedzUsuńTeraz te problemy, które się miało za dzieciaka, że tak napiszę, wydają się kompletnie błahe. Fajnie byłoby wrócić do takich bezstresowych czasów. :)
UsuńOOOOO, szukałam recenzji tej książki! Na Ciebie zawsze można liczyć! Co prawda cukierkowe fragmenty... Ale i tak chciałabym to przeczytać i się wzruszyć, cieszę się, że masz tak pozytywne emocje po jej lekturze.
OdpowiedzUsuńAleż bardzo się cieszę i, oczywiście, polecam się na przyszłość. :) Nawet bardziej niż pozytywne. Lekka, przyjemna i emocjonalna. Idealna na chwilę wytchnienia. :)
Usuń