Źródło |
Jako zagorzała fanka rocka nie mogłam przejść obojętnie obok książki autorstwa gitarzysty Iron Maiden, jednego z mainstreamowych zespołów heavymetalowych wszech czasów! Wydawnictwo SQN szykuje dla swoich czytelników świetny materiał, po który z pewnością sięgnę! Łapcie parę słów o książce*, a jeśli jesteście chętni, to kliknijcie w baner - przeniesie Was na stronę z fragmentem autobiografii!
Adrian Smith. Jeden z najwybitniejszych gitarzystów wszech czasów. Członek kultowego zespołu Iron Maiden i...zapalony wędkarz!
„Wędkowanie zawsze było dla mnie ucieczką od wiecznego pośpiechu i ciągłego hałasu ciężkiego grania. Reszta zespołu zawsze mówiła, ze jestem szalony, ale może teraz po przeczytaniu tej książki zrozumieją, jakie to…ekscytujące!”
Książka najpierw zaskakuje. Potem zaskakuje jeszcze bardziej. A na sam koniec zaczynamy rozumieć, co Adrian Smith ma na myśli:)
PREMIERA 16.09.2020
Zamierzacie przeczytać? Lubicie rock czy gustujecie w innych gatunkach muzycznych? :)
*Przytoczone słowa pochodzą stąd X.
Fajnie, że takie książki są wydawane. Udanej lektury!
OdpowiedzUsuńNawet świetnie, bo można lepiej poznać własnego idola. :)
UsuńTo ksiażka zdecydowanie dla mojego taty :D
OdpowiedzUsuńCzyli idealny prezent na urodziny albo na Dzień Ojca. :)
UsuńNie jestem wielką fanką rocka, więc ksiązka nie budzi u mnie podobnego entuzjazmu. Ale mam kuzynkę, która uwielbia takie klimaty, więc wiem komu niniejszy tytuł polecić.
OdpowiedzUsuńTo cudownie. Dla fanów rocka to będzie idealna książka. :)
UsuńLubię rock, ale ten troszkę lżejszy. Zwłaszcza polski 😊
OdpowiedzUsuńO, ja też, nawet uwielbiam! Ale ten starszy rock, bo ten nowy za bardzo zalatuje popem. :)
UsuńTo idealna pozycja dla mojej sąsiadki. ;)
OdpowiedzUsuńPijesz do tego, że puszcza głośno muzykę? :P
UsuńZespół oczywiście kojarzę, ale ponieważ to nie mój muzyczny klimat, nie wiem o nim zbyt wiele. Ale autobiografia prezentuje się obiecująco. Zwłaszcza dla fanów. Mam wśród znajomych miłośników rocka, więc już mam pomysł na prezent. :)
OdpowiedzUsuńJestem niesamowicie ciekawa tej książki, bo nie potrafię sobie wyobrazić, co łączy Iron Maiden z jakimś wędkowaniem. Nie wydają się na tych, co lubią zarzucać spławiki rybom. :P
UsuńZamierzam przeczytać. Chociaż preferuję pop - folk, a wychowany byłem na heavy metalu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Ciekawa jestem, czy Ci się spodoba. :)
UsuńEch, czasem lubię pogorszyć znajomych wspomnieniami o koncercie "ajronów", na którym pobyłam z kwadrans, a potem mi się znudziło i wyszłam z vipowskiej strefy, żeby zaczekać do końca na jakimś murku i pograć z nudów na komórce ;) To było w czasach liceum albo początku studiów, nawet nie pamiętam gdzie. Ogólnie podobało mi się, ale przyjechałam na występ innego zespołu, który supportował IM.
OdpowiedzUsuńPoczułam się staro ;)
Nawet nie wiem, co na ten komentarz odpowiedzieć. Rozdziawiłam jedynie buzię, serio. ;)
UsuńMyślę, że fani będą zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. :)
UsuńCzekam :)
OdpowiedzUsuńSuper. :)
UsuńSama nie planuję czytać tej książki, ale na pewno znajdzie ona dużo sympatyków. Co do muzyki, słucham różnych gatunków, w tym np. rock, pop, elektroniczne dźwięki czy nawet relaksacyjne nuty. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdzie, bo bardzo mało osób sięga po biografię. Znam zaledwie garstkę ludzi lubiących je. Pewnie od humoru czy nastroju zależy, czego słuchasz w danym dniu, prawda? :)
UsuńDokładnie, kiedy np. jestem w bardziej refleksyjnym nastroju, wolę posłuchać coś spokojniejszego. A gdy z kolei mam chęć i humor na żywsze dźwięki, to po taką właśnie muzykę sięgam. Czasem jest też po prostu tak, iż odkryję jakąś piosenkę, która akurat szczególnie wpadnie mi w ucho i wtedy częściej tego jednego utworu słucham. :)
UsuńJa akurat jakąś wielką fanką nie jestem, ale sprawię ją mojemu mężowi na urodziny :)
OdpowiedzUsuńOho, z pewnością będzie zadowolony. :)
UsuńJa gustuje w różnych gatunkach muzycznych. W tym rocku i muzyki filmowej. Poczekam na pierwsze recenzje i zdecyduje.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jasne, przezorny zawsze ubezpieczony. :)
UsuńTo raczej nie jest książka dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
UsuńLubię rocka, ale tej ksiązki na raize nie planuję czytac
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś. :)
UsuńCiekawa książka - choć nie jestem fanką havymetalu (rocka tak) to z samej ciekawości bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńWszak to zawsze coś innego, takie urozmaicenie. :)
UsuńSama lubię sobie od czasu do czasu powędkować, ale nie spodziewałam się, że gitarzysta Iron Maiden również. Mimo, że to nie moje klimaty to naprawdę się zaciekawiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Też się tego nie spodziewałam, ale brzmi zatrważająco intrygująco, dlatego zamierzam przeczytać. :)
UsuńZaciekawiła mnie tak biografia. Muzyk legenda znajduje równowagę życiową w wędkowaniu.Oni, czyli tacy jak on uzdolnieni, sławni i popularni żyją w wielkim napięciu i dla wielu, którzy nie mogą sobie z tym poradzić, często kończy się to źle ( załamanie nerwowe, alkoholizm , narkotyki, próby samobójcze itp) O wiele bardziej lubię czytać historie,że ktoś sławny łapie pion właśnie tak jak Adrian. Jeśli jeszcze książka jest dobrze napisana, to tym bardziej miałabym ochotę przeczytać.
OdpowiedzUsuńDokładnie. W zupełności się z Tobą zgodzę. W życiu trzeba znaleźć równowagę, bo nie tylko koncertami i imprezami człowiek żyje. Potrzebuje też wyciszenia i spokoju. Nawet heavymetalowiec, a może w szczególności heavymetalowiec. :)
UsuńHohoho, moja Druga Połowa już siedzi na szpilkach z ciekawości. :D Mój gust to akurat umiarkowanie, ale on baaaardzo lubi Iron Maiden, nieco mniej może wędkowanie, ale bądźmy szczerzy - takie połączenie MUSI być fascynujące i wiele mówić o człowieku. :) Swoją drogą zgadzam się z wcześniejszym komentarzem mojej-enklawy - to ciekawe jak Ci ludzie radzą sobie z napięciem i stresem, znajdując spokój i harmonię, jak również to jak bardzo widać kto złapał dystans do tego co robi, a kto się jednak pogubił... :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Samo zestawienie metalu i wędkowania to swego rodzaju oksymoron, no bo jak to tak? Po koncercie na ryby? Brzmi dość... zabawnie. ;) moja-enklawa trafiła w sedno, prawda. Mam nadzieję, że wyjdzie kiedyś książka, która przybliży nieco tę tematykę. No, wiesz, znajdzie się osoba, która przeprowadzi wywiady ze znanymi osobami i dowie się, jak sobie radzą ze stresem, etc. i tak to połączy w całość. :)
UsuńPrzeczytałabym ją. Sama mam jakieś swoje metody na stres, ale momentami odkrywam, że chociaż wydaje mi się (na co dzień), że doskonale stres kontroluję, to... To ze mnie wyłazi. Wyjechałam teraz na kilka dni i odkryłam, że jednak nie jestem w tak dobrej formie jak mi się wydawało. Chociaż pierwszy raz od dawna patrzę w przyszłość z optymizmem.
UsuńNa stres najlepiej pomaga sport, żeby wyrzucić te niedobre emocje psujące organizm, i czas. Cieszę się, że patrzysz z optymizmem, bo inaczej jest trochę bez sensu. Zawsze trzeba dążyć do szczęścia, marzyć o happy endingu. A jak Ci się troszku pogorszy, to polecam butelkę wina albo kubełek melisy. :)
UsuńTym razem nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
UsuńUwielbiam takie klimaty, ale zawsze obawiam się tego typu publikacji. Rzadko zdarza się, że ktoś tak dobrze pisze, jak robi to, w czym jest najlepszy. Myślę, że zostanę jednak przy muzyce :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ale czasami warto dać szansę. Szczególnie jeśli to członek Twojego ulubionego zespołu. :)
Usuń