Bardzo spodobał mi się pomysł pojawiający się u paru z Was dotyczący krótkiego podsumowania miesiąca, dlatego postanowiłam go powielić. :) Na zdjęciu przeczytane książki w lutym, a koło stosiku dwa głodomory wiernie wspomagające i dopingujące w czytaniu. I jedzeniu. (Płatki kukurydziane to jedna z niewielu opcji, by te dwa małe potwory na chwilę zatrzymać - a wierzcie mi, próbowałam na duuużo sposobów).
Udało mi się przeczytać 7 książek, co łącznie dało aż 2487 stron. Nawet nieźle, a porównaniu z poprzednim miesiącem wręcz świetnie!
Recenzje do wszystkich pozycji pojawią się niebawem, a dwie z nich już możecie przeczytać: Rywalki Kiery Cass oraz Dobre ciastko Joanny Dubler (najsłabsza powieść miesiąca). Ponadto przeczytałam:
- Na wojnie nie ma niewinnych Anety Jadowskiej
- Wieża Jaskółki Andrzeja Sapkowskiego (zdecydowanie najlepsza książka lutego)
- Krew na śniegu oraz druga część Więcej Krwi Jo Nesbo
- Elita też Kiery Cass, kolejny tom serii.
W lutym na Pomistrzowsku mogliście także wypowiedzieć się w I odsłonie serii dyskusyjnej, czyli Trochę o wattpadowskich "książkach". Bardzo dziękuję uczestnikom za wtrącenie paru groszy oraz za miłe przyjęcie akcji. W marcu z pewnością pojawią się kolejne odsłony!
Ostatnio również zastanawiałam się, czym urozmaicić stronę i pomyślałam o stworzeniu Wydawnictwa na czynniki pierwsze - zamierzam opisać dokładnie wydawnictwa, co wydają najczęściej, z jakich książek są najbardziej znani, etc. Idea powstała podczas przeglądania książek, na których okładce widniało logo wydawców, o których nigdy nie słyszałam. Aktualnie jest ich dosłownie na pęczki, więc pomyślałam, że warto przyjrzeć się im bliżej, szczególnie tym mniej popularnym. Co sądzicie? :)
Chyba luty jako pierwszy miesiąc życia Pomistrzowsku można uznać za udany? Okej, strona powstała pod koniec stycznia, ale to się nie liczy. Poza tym koniec podsumowania z takimi słowami brzmi lepiej. :P
Do następnego!
Gratuluję wyniku czytelniczego i życzą zaczytanego marca. 😊
OdpowiedzUsuńZgodnie ze znanym przesądem: nie-dziękuję. :P
UsuńTo bardzo udany pierwszy miesiąc działania ;). Chętnie tu do Ciebie zaglądam i z przyjemnością poznam nowy cykl, tym razem o wydawnictwach.
OdpowiedzUsuńCo do lektur lutowych, to widzę, że i w tym temacie był to dla Ciebie udany miesiąc. Gratuluję! Akurat nie znam jeszcze żadnej z przeczytanych przez Ciebie powieści, ale "Wieżę jaskółki" mam w planach i to tych bliższych niż dalszych ;)
Najpierw zamierzam bardziej rozkręcić serię dyskusyjną, a dopiero potem zabrać się za wydawnictwa, żeby nie było. :)
UsuńAkurat w lutym mało przeczytałam Sapkowskiego - w styczniu czytałam tylko Wiedźmina, więc... :P Ale widziałam, że u Ciebie też czytany jest Wiedźmin. Bardzo dobrze. Szerzmy dobrą literaturę. :)
Świetny wynik :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję. :)
UsuńUdany miesiąc za Tobą. Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńPoczątki bywają trudne, ale też łatwe przez zapał. Oby kolejne miesiące były równie udane. :)
Usuń7 książek to tak olbrzymia liczba, że ja tyle czytam w ROK :D ale planuje to zmienić i przynajmniej 1-2 książki miesięcznie przeczytać :))
OdpowiedzUsuńZależy od książek, tak mi się przynajmniej wydaje. Jeśli trafisz na naprawdę interesujące, czytanie płynie i nawet się nie spodziewasz, kiedy następuje koniec. Jeżeli jednak weźmiesz do ręki coś, co niekoniecznie cię przekona... Cóż, wtedy idzie kiepsko. :P Luty na szczęście obfitował w same dobre (poza jedną) książki. :)
UsuńGratuluję ładnej liczny przeczytanych książek. Swoją drogą, Twoje zwierzątka są przeurocze. :)
OdpowiedzUsuńDolores i Płotka pozdrawiają i dziękują. :P
UsuńMuszę nadrobić sporo tomów Nesbo - przypomniałaś mi o nim swoim podsumowaniem :) Zresztą jeżeli chodzi o Sapkowskiego to też dopiero jestem na początku przygody z jego piórem.
OdpowiedzUsuńSama muszę nadrobić książki Nesbo - szczególnie serię o Harrym. Wstyd się przyznać, ale przeczytałam tylko jedną część, i to wcale nie pierwszą! :) Wspominając Sapkowskiego, który tom aktualnie czytasz? :)
UsuńNo pięknie ! Dużo dobrych książek przeczytanych :)
OdpowiedzUsuńOby w marcu były jeszcze lepsze! :)
UsuńŚwietny wynik. Masz kolejny super pomysł, o którym z chęcią przeczytam. Cóż życzę spokojnego i zaczytanego marca.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Oby wykonanie również się spodobało! Dziękuję. :)
UsuńPomysł z wydawnictwami fajny :) Chociaż mnie bardziej ciekawią wydawnictwa mi nieznane - co wydaje Kobiece albo Uroboros doskonale wiem :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, zamierzałam opisać wydawnictwa mało znane, choć warte uwagi. O Kobiecym i Uroborosie nawet nie pomyślałam, szczerze mówiąc. :)
UsuńDobre, że zdecydowałaś się na takie podsumowanie - uwielbiam podsumowania!
OdpowiedzUsuńMoje są trochę dłuższe, bo uznałam, że to jedna z niewielu okazji, by wprowadzić trochę czytelników do mojej głowy i odejść na momencik, ale niedaleko, od recenzji - taka odrobina prywaty.
Gratuluję świetnego wyniku i z całego serducha życzę zaczytanego marca :)
Mi też podoba się cały zamysł podsumowań, dlatego właśnie trochę zgapiłam od reszty. :P Poza tym takie szybkie streszczenia miesiące jest też fajne, bo znasz swoje możliwości i w przyszłych miesiącach możesz porównać swoje tendencje czytelnicze. :) Oby marzec okazał się równie owocny co luty!
Usuń