Cześć!
Maj to wyjątkowy czas, zwłaszcza dla mnie, ponieważ 21-ego maja obchodzimy z mężem rocznicę ślubu. W 2023 roku była to nasza pierwsza! :) W każdym razie maj czytelniczo również wypadł nieźle, ponieważ udało mi się przeczytać/przesłuchać aż 11 książek, co w porównaniu z poprzednimi miesiącami to szczyt szczytów. :P Dało to 4484 stron.
Co czytałam?
→ Po godzinach Ludki Skrzydlewskiej - przesłuchane w formie audiobooka. Ciekawa, zabawna historia z dużą nutką pikanterii. Mój pierwszy kontakt z autorką i z pewnością nie jedyny. :)→ Zdarzyło się pewnego lata Tess Bailey - przeczytane przedpremierowo (recenzja tutaj)→ Lśnienie Stephena Kinga - przesłuchałam w formie audiobooka, a raczej świetnie stworzonego słuchowiska z aktorami, efektami dźwiękowymi i muzyką. Historia jest zniewalająca. I przerażająca. Wielokrotnie czułam lęk i co jakiś czas musiałam przerywać słuchanie, by odpocząć od tej mrożącej krew w żyłach atmosfery osamotnionego hotelu w górach. Genialna!→ Takeshi. Cień śmierci Mai Lidii Kossakowskiej - również przesłuchałam książkę w audiobooku. Był to też mój pierwszy kontakt z autorką i wiem, że niebawem sięgnę po kontynuację. Doskonale się bawiłam podczas tej klimatycznej, zaskakującej i dynamicznej opowieści.→ Pod szepczącymi drzwiami TJ Klune'a - przeczytane przedpremierowo (recenzja tutaj)→ Tunele Rodericka Gordona i Briana Williamsa - wydawnictwo wznowiło wydanie, a ja od dawien dawna planowałam poznać serię, którą zachwycały się tony młodzieży :) (recenzja tutaj)→ Znak Holly Black i Teda Naifeha - powieść graficzna, drugi tom Mrocznego sąsiedztwa (recenzja tutaj)→ Cień i kość Leigh Bardugo - przeczytane w postaci audiobooka; szybka, lekka czytanka, która niekoniecznie zachwyca. Chociaż momentami była zaskakująca, zwłaszcza zakończenie przypadło mi do gustu. Chciałam poznać kolejny tom, ale niestety, pozostaje mi wersja papierowa bądź elektroniczna, bo nie ma audio :(→ Ostatni absolwent Naomi Novik - udało mi się wreszcie nadrobić drugi tom Scholomance; zajęło mi to tylko rok. Niebawem recenzja.→ Złote enklawy Naomi Novik - trzeci i ostatni tom Scholomance, który pochłonęłam prawie na raz i od razu po zakończeniu Ostatniego absolwenta. Idealna dla osób uwielbiających motyw dark academy i dark magic. Recenzja wkrótce.→ Wybrańcy Kristin Cashore - przygodowe, młodzieżowe cudo, które porywa od pierwszej strony (recenzja tutaj)
Dajcie znać, ile książek przeczytaliście w maju!
Mnie udało się przeczytać 5 książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 🙂
Super. Niezwykle udany miesiąc za Tobą!
OdpowiedzUsuńBardzo bogaty czytelniczo maj :)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy rocznicę 17 maja ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkowo słabo - zaledwie 6.
Pozdrawiam i życzę udanego czerwca.
Ładny wynik. Ja przeczytałam kilka, było różnorodnie. Maj za szybko minął... ;)
OdpowiedzUsuń"Pod szepcącymi drzwiami" mam w planach :)
OdpowiedzUsuńOsiem :D W tym też czytałam „Pod szepczącymi drzwiami” i „Zdarzyło się tamtego lata” :D
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - gratuluję rocznicy ślubu! Po drugie - czytelniczego pędu! Odrobinę zazdroszczę. ;) Po trzecie - widzę, że Scholomance pochłonęło i Ciebie! Zresztą mnóstwo świetnej fantastyki, i "Wybrańcy", których i ja polubiłam (tom drugi nawet bardziej niż pierwszy - jestem ciekawa jak Ty byś go oceniła!), i Takeshi (tego cyklu w ogóle jeszcze nie czytałam, ale Zastępy anielskie mi się podobały!) i Bardugo (ja w sumie uważam, że pierwszy tom był najsłabszy, a powiem Ci, że ostatecznie trylogia mi się podobała. Może nie tak jak Wrony, ale miała w sobie coś, co mnie wciągnęło!)... Inspirujesz. :)
OdpowiedzUsuńMaj to najpiękniejszy miesiąc w roku! Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :)
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu przeczytałam tyle samo książek co Ty i dla mnie to był rekord ostatnich miesięcy :)