Recenzja [267] - Talent do zabijania

 
PREMIERA 13.04.2022

Obdarzonymi nazywa się osoby posiadające wyjątkowe, często zakrawające o magię, umiejętności. Mimo że owe umiejętności określa się mianem Daru, to samych ich posiadaczy traktuje się z wielką rezerwą, strachem i często nieludzko. A przynajmniej w Middlandach, państwie, w którym żyje główna bohaterka powieści pt. Wybrańcy autorstwa Kristin Cashore. 

Katsa to siedemnastoletnia dziewczyna znajdująca pod kloszem wuja Randy, władcy kraju. Posiada wyjątkowy Dar, który wśród mieszkańców budzi ogromny postrach, a w Katsie obrzydzenie - ma talent do zabijania. Chcąc odkupić winy, razem z przyjaciółmi potajemnie zakłada Radę, stowarzyszenie niosące pomoc potrzebującym.

Kiedy jednym z zadań Rady okazuje się sekretne odbicie porwanego Lienida, Katsa nie spodziewa się, że spotka kogoś potrafiącego w jakimkolwiek stopniu stawić czoła jej Darowi. Po, wnuczek uprowadzonego i zarazem syn władcy państwa Lienid, niejednokrotnie udowodni dziewczynie, że należy podążać za głosem własnego serca.

Kto zlecił porwanie? Czy Katsie uda się odkryć prawdę o własnym Darze? Kim w rzeczywistości jest Po i dlaczego chłopak zawsze wszystko wie? Co się stanie, jeśli do władzy dojdzie wyjątkowo bezduszna, brutalna persona?

Wybrańcy Kristin Cashore to wielobarwna, niezwykle wciągająca opowieść o walce o lepszy świat, o przyjaźni i o odkrywaniu własnej tożsamości. Historia oprócz cudownej przygody porusza wiele wartościowych motywów takich jak: dążenie do prawdy, niesienie pomocy potrzebującym czy stawianie dobra innych ponad własne szczęście. 

W książce na dużą uwagę zasługują bohaterowie oraz stworzony przez autorkę, bardzo realistyczny wątek romantyczny między Katsą a Po. Z początku kompletnie się nie spodziewałam, że towarzyszenie im wywoła we mnie aż taki ogrom emocji! Im dalej wkraczałam w fabułę, tym ich relacja coraz mocniej mnie do siebie przekonywała, aż ostatecznie zostałam całkowicie kupiona, co nie zdarza się często i zasługuje na pochwałę. 

Wybrańcy to niezwykle emocjonalna przeprawa. Z nadmiaru emocji nie potrafiłam wysiedzieć, zwłaszcza pod koniec, kiedy akcja się zawężała. Zakończenie było istną jadą bez trzymanki i to totalnie na oślep. To, co autorka wymyśliła swoim bohaterom, sprawiło, że od razu chciałam sięgać po kontynuację. Naprawdę dawno żadna książka aż tak mocno mnie nie porwała w swój lekko bajeczny, bardzo magiczny, ale czasami też niebezpieczny świat. 

Na wspomnienie zasługuje również niezwykle intrygujący motyw Obdarzonych. Odświeżające było to, że każda osoba posiadała zupełnie inny Dar. Nie znalazła się żadna para mająca identyczny, co bywało elektryzujące, szczególnie kiedy poznawało się kolejne umiejętności. 

Minusem, który zaważył na ocenie, było zasadnicze wyidealizowanie głównej bohaterki. Czasami odnosiłam wrażenie, że za wszystko, za co łapała się Katsa, zawsze jej wychodziło. Nie istniała dla niej czynność niemożliwa. Dodatkowo posiadała oddanych przyjaciół, wzbudzała zainteresowanie u płci przeciwnej, a różne czynności przychodziły jej nadzwyczaj łatwo. Rozumiem, że miało to poniekąd powiązanie z Darem, ale momentami wyczuwałam przesadę. Zabrakło mi dołączenia do jej zestawu cech kilku wad.

W kilku słowach podsumowania: Wybrańcy są nadzwyczajną, niesamowicie wciągającą i wartościową książką, po którą nawet nie wahajcie się sięgnąć! Kristin Cashore z wprawą godną mistrzyni wprowadzi was w ten magiczny, zaskakujący i oryginalny świat Obdarzonych. Przeprowadzi was przez królestwa, opowie o miłości dwóch zagubionych osób, a także nie raz nie dwa wywoła szybsze bicie serca, zwłaszcza kiedy natraficie na kolejny zwrot akcji. Polecam z całego serca! 

8/10

Wybrańcy
Kristin Cashore
Wydawnictwo Poradnia K
Warszawa 2022
Stron: 408

→ Iskra


Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu

9 komentarzy:

  1. Takie emocje bardzo cenię sobie w tego typu książkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki tym emocjom człowiek tak się wciąga, że ciężko się oderwać. :)

      Usuń
  2. Przekonałaś mnie do przeczytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego rodzaju fantastykę lubię poczytać, a Twoja recenzja mnie do tego zachęciła. Poza tym tego rodzaju książki mają cudowne okładki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak, okładka jest śliczna. Podobnie jak mapka w środku. Jak przeczytasz, daj koniecznie znać! :)

      Usuń
  4. Przeczytam, oj przeczytam. Mam za sobą już II tom. "Iskra" była świetna.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Wybrańcy" mi się podobali, ale "Iskra" miała w sobie coś niesztampowego - i niby obie książki były bardzo różne, a przyciągały... Teraz w planach "Bitterblue", bo historia młodej księżniczki zapowiada się intrygująco!

    OdpowiedzUsuń