PREMIERA 13.09.2023
W styczniu tego roku premierę miał pierwszy tom trylogii Mroczne sąsiedztwo, autorstwa Holly Black i Teda Naifeha. Historia wkręciła mnie na tyle mocno, że przeczytałam tom drugi, a teraz sięgam po finałową część trylogii. (Jeśli jesteście ciekawi wrażeń z Zewu i Znaku, to zapraszam do recenzji tutaj oraz tutaj).
We Krwi czytelnik poznaje dalsze koleje losu Rue, która krąży między światem ludzkim a nowoodkrytym elfickim. Plącze się i kręci wokół, ponieważ nie potrafi podjąć ostatecznej decyzji, po czyjej stronie stanąć. Po śmierci dziadka władzę nad elfami przejęła jej groźna matka zamierzająca, wskutek doświadczonego bólu i zdrady, wyeliminować ludzi. Rue nie zamierza do tego dopuścić przez wzgląd na wychowanie, przyjaciół oraz ojca, który aktualnie popadł w swego rodzaju marazm. O chłopaku, który woli zostać pożartym żywcem, niż zbliżyć się do Rue lepiej nie wspominać.
W pewnym momencie Rue zaczyna pomagać pewien tajemniczy młodzieniec, co wiąże się z powstaniem dziwnego, niepokojącego przyciągania.
Ludzie nie zamierzają być bierni. Zbierają siły, by w ostatecznym rozrachunku zaatakować... Czy Rue uda się ocalić miasto? Po czyjej stronie stanie: przyjaciół i wychowania czy rodziny i płynącej w jej żyłach krwi?
Krew to zdecydowanie najlepsza część trylogii, ponieważ już od samego początku akcja goni akcję i akcją popędza. Pojawia się pełno zwrotów i niespodziewanych wydarzeń, a bohaterowie wplątują się w mroczniejsze oraz bardziej zagmatwane sytuacje.
Moim ulubionym wątkiem jest zdecydowanie Dale i jego uzależnienie od bycia pożeranym. Dosłownie. Zauroczył się w pewnym elfkach, które pożywiają się mięsem ludzkim. Podczas posiłku wydzielają w ślinie pewne toksyny wprawiające ofiarę w stan niemalże euforyczny. Dale nie potrafi się powstrzymać, nie wspominając już o przeciwstawieniu się potworom. Na szczęście Rue się nie poddaje i ze wszystkich sił próbuje uratować swojego chłopaka od pewnej śmierci. Nawet jeśli on, po dowiedzeniu się prawdy o pochodzeniu Rue, nie chce jej widzieć. Doskonały, brutalny, nieoczywisty i ekstremalnie oryginalny motyw, w jakim zadurzyłam się od początku.
Tak, jak w pozostałych częściach, tak i w tej olbrzymią rolę odgrywa ciemny, podstępny klimat. Dzięki niemu komiks staje się wyjątkowy, a emocje podczas czytania tylko rosną.
Holly Black po raz kolejny udowadnia, że potrafi budować bohaterów. Każdy, nawet ten drugoplanowy, otrzymał unikalny zestaw cech charakteru, które dodają albo pikanterii, albo smutku, albo najzwyklej w świecie irytują. Autorka dodatkowo poruszyła mnóstwo różnorodnych wątków, takich jak: bunt, walka o wolność, zdrada czy przyjaźń ponad więzi rodzinne, przez co nie ma ani chwili na nudę.
Podsumowując, trylogia Mroczne sąsiedztwo to historia zdecydowanie warta poznania. Czytelnik poza naprawdę wciągającą i dobrą fabułą doświadczy też magii, mroku oraz całej palety emocji. A wszystko to w nadnaturalnym elfio-ludzkim świecie. Polecam!
8/10
KrewHolly Black, Ted NaifehWydawnictwo JaguarWarszawa 2023Stron: 128
Skoro są emocje to mnie to bardzo mocno przekonuje.
OdpowiedzUsuńDla zainteresowanych to ciekawa propozycja.
OdpowiedzUsuńJeśli są emocje,to ja jestem na tak.
OdpowiedzUsuńDo tej formy jeszcze się nie przekonałam, no ale wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuń