Nie pamiętam, kiedy ostatnio robiłam post z podsumowaniem miesiąca. Serio. Chyba jakoś rok temu? Może dłużej? Ostatnio nie mam zbytnio czasu, by czytać tak dużo co dawniej, więc nie widziałam większego sensu w dodawaniu posta o dwóch książkach. Postanowiłam jednak przerwać tę złą passę z nadzieją, że podsumowania zmobilizują mnie do czytania.
W sierpniu przeczytałam 4 książki.
Były to:
→ Ukryta królowa, księga I Petera V. Bretta (link do recenzji)→ Tamsin Petera S. Beagle'a (link do recenzji)→ Dni śmiertelnego strachu Grahama Mastertona (link do recenzji)oraz→ tajemniczy pdf, o którym więcej dowiecie się wkrótce :)
Jak widać, królowała fantastyka/horror, czym zapewne was nie zaskoczyłam. Poza tym w sierpniu na blogu niewiele się działo, ale zamierzam się poprawić. Zbyt dużo czasu poświęcałam instagramowi, a brakowało mi takiego spokojnego, typowego blogom klimatu. Postanowiłam wrócić bardziej w te strony, wszak od blogspota się wszystko zaczęło. :)
Prywatnie zmieniło się tylko to, że zostałam mamą. 4 miesiące temu. Rozalia zabiera mi większość wolnego czasu, ale już jest starsza, już jest łatwiej.
Dajcie znać, co się w ostatnim czasie działo u was! Jakieś zmiany? Interesujące wydarzenia? Cokolwiek? :)
U mnie po staremu. Czytam w większości historyczne, a Tobie gratuluję ;-) .
OdpowiedzUsuńMastertona to Ci autentycznie zazdroszczę. A ten tajemnicy plik mnie intryguje.
OdpowiedzUsuńU mnie sierpień był w połowie urlopowy i pod względem przeczytanych książek było słabo. Za dużo zaczynałam, a za mało kończyłam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe książki :) Jestem ciekawa tego pdfu, o którym piszesz :)
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego nie zdecydowałam się założyć konta na instagramie, bałam się, że zje większość czasu :)
OdpowiedzUsuń