Recenzja [235] - Ukryte skarby, łamigłówki i miłość sprzed lat

 

PREMIERA 12.10.2022


Park Narodowy Canyonlands w Utah oferuje szeroką gamę atrakcji. Mowa nie tylko o przepięknych, pustynnych krajobrazach czy kanionach, ale również o pełnoprawnej przygodzie poszukiwania zaginionego skarbu!

Lily Wilder, córka znanego archeologa, mistrza tworzenia łamigłówek i kreślenia kodów oraz sławnego poszukiwacza ukrytej fortuny, aktualnie ledwo przędzie. Wraz z przyjaciółką, Nicole, organizują wycieczki, podczas których konno przeprawiają grupy mieszczuchów między kanionami parku. Spanie pod gołym niebem w namiotach, dzika natura, strzelanie z łuku albo rozwiązywanie zagadek mają uatrakcyjnić całą przygodę.

Pewnego razu na wyprawę zgłasza się banda czterech mężczyzn, przyjaciół, którzy rokrocznie wyjeżdżają na wspólne wakacje, by odreagować i uciec od codzienności. Staje się to swego rodzaju tradycją. Leo, jeden z nich, przeżywa szok, kiedy organizatorką wycieczki okazuje się jego dawna miłość.

Przeszłość powraca ze zdwojoną siłą, a wspomnienia skutecznie wprawiają Lily i Leo w zakłopotanie. I przyprawiają o szybsze bicie serca. Z kolei trudne warunki i czarujące nocne, gwiezdne niebo sprzyjają poważnym rozmowom. Czy Lily i Leo uda się zapomnieć o dawnych przykrościach? Co z ukrytym skarbem i poplątanymi wskazówkami ojca? Jak poradzą sobie przyjaciele, kiedy śmierć upomni się o jednego z nich?

Czytałam już trzy książki duetu Christiny Lauren (Wzór na miłość - recenzja tutaj, Podróż nieślubna - recenzja tutaj, Autoboyography - recenzja tutaj), dlatego sięgnięcie po Dziką przygodę było zaledwie kwestią czasu. Najnowsza powieść okazała się, niestety, najsłabszą, ponieważ najmniej wiarygodną. A właśnie za realizm postaci najmocniej cenię autorki.

W książce pojawiały się naciągane fragmenty stworzone wyłącznie, by dalej pociągnąć fabułę i by przyspieszyć tempo oraz dołożyć kilka zwrotów akcji. Rozumiem zamysł, wszak Dzika przygoda jawiła się jako niebezpieczna, pełna wrażeń wyprawa, jednak coś mi nie zagrało. Mowa o - spojler! - zbyt rychłym pogodzeniu się ze śmiercią Terry'ego. Zginął człowiek, a towarzysze zamiast zawiadomić niezwłocznie policję, postanowili ruszyć dalej w poszukiwaniu skarbów? Trochę to naciągane, nie uważacie?

Poza wymienionymi mankamentami Dzika przygoda to naprawdę zajmująca i intrygująca lektura. Ogromnie podobał mi się pomysł stworzenia organizowanych wycieczek po parku. Opisy zjawiskowych krajobrazów pustyni w Utah oraz fakty dotyczące rejonu, pogody czy zwierzyny były niezwykle satysfakcjonujące. Widać, że autorki zrobiły naprawdę dobry research przed pisaniem. 

Motyw ukrytego skarbu wywoływał ogromne podniecenie, a łamigłówki, zagadki czy łamanie kodów przysporzyło wiele radości. Lily i Nicole to kobiety, które radziły sobie z niejedną przeszkodą, były odważne i niezwykle zręczne. Podobał mi się ich zapał oraz miłość, jaką otaczały konie. Oczywiście, w Dzikiej przygodzie nie zabrakło miejsca dla namiętnego, gorącego romansu między bohaterami. Szkoda, że relacja między Leo a Lily nie została lepiej rozpisana, bo według mnie poszło im zdecydowanie zbyt szybko i łatwo. 

Dzika przygoda Christiny Lauren to interesująca wyprawa w nieznane. Wielowątkowa historia przyspieszy puls niejednemu czytelnikowi, zwłaszcza kiedy będzie śledził losy bohaterów - to, jak się zmagają z jazdą konną, spaniem w namiotach, walką z żywiołami, a później z poszukiwaniem skarbu. Bardzo dobre zakończenie nadrabia mdławy początek i kilka innych braków. Gwarantuję, że pod koniec ciężko oderwać się od lektury pełnej zwrotów akcji! Polecam, zwłaszcza fanom Indiany Jonesa. :)

5,5/10


Dzika przygoda
Christina Lauren
Wydawnictwo Poradnia K
Warszawa 2022
Stron: 384



Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu


31 komentarzy:

  1. Bardzo lubię Ew książki z Wydawnictwa Poradnia K. Pozdrawiam, dziś jestem padnięty, weekend pod znakiem sprzątania 9 grobów na dwóch cmentarzach ;-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam książki Poradni K. Publikują świetne historie i było ledwie kilka wyjątków, które oceniłam średnio. Reszta to majstersztyki. :)

      Usuń
  2. Czytałaś może "Unorthodox" ? Bardzo dobra książka, powędrowała do Siostry, ukazał się ponoć drugi tom :-) Też z Wydawnictwa Poradnia K :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czytałam i nawet jest na blogu dostępna recenzja. Zapraszam. :) Drugiego tomu nie czytałam, ale planuję.

      Usuń
  3. Brzmi ciekawie, aczkolwiek nie lubię książek które długo się rozkręcają;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to zależy od historii. Często King powoli rozkręca akcję, pokazując miasteczko czy relacje między bohaterami, ale on to robi sprytnie i czasami uwielbiam tę leniwie snutą opowieść, bo wiem, że zaraz coś walnie. :P

      Usuń
  4. Dobrze, że po mdławym początku, książka się rozkręciła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wątki związane ze skarbem i łamigłówkami mnie zaciekawiły. Może więc się kiedyś skuszę na tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie mnie to cieszy! Jeśli zdecydujesz się sięgnąć, koniecznie daj znać, jak ci się podobało. :)

      Usuń
  6. W sumie zachęcająca recenzja, a końcowa ocena mnie zaskoczyła :) Nie wiem, może i bym przeczytała, ale raczej gdyby sama wpadła mi w łapki. Na razie nie mogę się ogarnąć ze sobą, więc nie będę wydłużać swojej listy wstydu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomniałam o kilku mankamentach i oceniłam też przez pryzmat innych książek autorek. Gdybym dała więcej, byłoby niesprawiedliwie w porównaniu do "Podróżny nieślubnej" czy "Wzoru na miłość". :) Jeśli nie czytałaś nic tych autorek, to radzę zacząć od powyższych tytułów. :P

      Usuń
  7. Może kiedyś się na nią skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam kilka książek od duetu Christiny Lauren. Lekkie, niewymagające, zabawne. Może sięgnę i po tę pozycję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! A bohaterów łączą prawdziwe i zdrowe relacje, co dla mnie jest największą zaletą wszelkich romansów. :)

      Usuń
  9. Słyszałam o tych autorkach, ale nie miałam okazji nic czytać :) Mam przeczucie, że jako taka lekka lektura ich powieści mogłyby się sprawdzić. Nie wiem tylko czy zacznę akurat od Dzikiej przygody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej zacznij od "Podróży nieślubnej" albo od "Wzoru na miłość" - obie genialnie lekkie, przyjemne i zabawne. :)

      Usuń
  10. Właśnie otrzymałam z Wydawnictwa swój egzemplarz i niedługo się za nią zabieram.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam w takim razie na twoje wrażenia po lekturze!

      Usuń
  11. Na razie nie mam w planach tej książki, ale w przyszłości nie wykluczam 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czytałaś jakąś inną książkę autorek?

      Usuń
  12. Uuu, ostra ocena. ;) Ale ja też oceniam ją najsłabiej spośród w sumie trzech (bo czytałam wcześniej "Podróż nieślubną" i "Wzór na miłość"), więc znowu się z Tobą muszę zgodzić. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często się zgadzamy, co jest boskie, bo w końcu ktoś nadaje na takich samych falach czytelniczych co ja! ;) Przeczytaj jeszcze "Autoboyography", też jest świetna, choć w zupełnie innym klimacie niż poprzednie dwie. :)

      Usuń
  13. Też uważam, że to najgorsza z książek tego duetu, jakie do tej pory czytałam. I najmniej wiarygodna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I też mnie to nurtowało jak oni wszyscy zareagowali na śmierć, bądź co bądź, przyjaciela części z nich. To było naprawdę dziwne...

      Usuń
    2. Dokładnie! Jakby nic wielkiego się nie stało. Czytając, wyobrażałam ich sobie, jak stali nad skarpą, patrzyli w dół i w eter ktoś rzucił: "o, Terry umarł. To co, idziemy dalej?". :P

      Usuń