Recenzja [304] - Na koniec świata

 
PREMIERA 24.01.2024

Strażniczka perły to kolejny tom serii Opowieści ze świata zorzy. Po wydarzeniach z Silli mija kilka miesięcy, podczas których świat zaczyna wracać do normy. Kutik przeniosła się na Tlate Hiin, gdzie razem z Arim, jego siostrą i matką wiedzie spokojne i poukładane życie. Ma tam przyjaciół oraz kreśli szczególne plany na przyszłość, ponieważ rozpoczyna nauki na wróżbitkę u Sii. 

Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie pewne tragiczne zdarzenia. Na świecie pojawiają się Ptasierze, białe ptaki niewiadomo skąd. Z początku wyłącznie przyglądają się poczynaniom ludzi oraz rozumnych zwierząt, lecz z czasem zaczynają być agresywne. Zaczynają dziobać, a każda osoba ugryziona momentalnie zapada w tajemniczą śpiączkę. Kutik musi zakasać rękawy i wyruszyć po lekarstwo aż do Aralin, miasta wróżbitów. 

Czy Kutik uda się odnaleźć antidotum i uratować Uśpionych? Dlaczego Ptasierze z dnia na dzień zrobiły się agresywne? Czym jest tajemnicza, tytułowa perła?


Strażniczka perły to kontynuacja, która trzyma poziom. W historii zróżnicowane przygody przeplatają się z nietuzinkowymi bohaterami, dzięki czemu całość wzbudza wiele emocji. Książka raz doprowadza do śmiechu, innym razem daje ogrom nadziei, by ostatecznie zgnieść ją jak robaka, a smutek staje się jedynym towarzyszącym czytelnikowi uczuciem. 

Świat zorzy to świat, w jakim mogłabym zamieszkać. Mimo notorycznego zimna i niezbyt zróżnicowanej diety, samo przebywanie wśród postaci, które pokochało się od pierwszych stron, a także rozmawianie z niedźwiedziami, wilkami czy panterą byłoby wystarczającą nagrodą. Wspólne oczekiwanie na pojawienie się Zorzy, na możliwość wywróżenia z niej dalszej przyszłości albo ciągle poczucie działającej wokół magicznej aury brzmi jak bajkowe marzenie. I tak też się czułam, wertując kolejne stronice powieści. Jak serdecznie przywitany gość zaproszony na najciekawszą zabawę wśród najbliższych. 


Tak, jak w pierwszym tomie, tak tutaj też króluje niesamowity klimat. Bohaterowie pięknie go tworzą, a przy tym są tak indywidualni oraz wielobarwni jak tylko najbardziej można. Dzięki czemu Strażniczka perły staje się opowieścią nietuzinkową, intrygującą i po kres wciągającą. 

W książce znajdzie się wiele ilustracji autorstwa Mariusza Andryszczyka, które dodatkowo wprawią czytelnika w doskonały nastrój i pozwolą poczuć wszechobecną, zimową atmosferę. 

Podsumowując, Strażniczka perły to interesująca książka naprawdę warta polecenia. Z pewnością zadowoli młodszego i starszego czytelnika, a czas, który poświęci on na przeczytanie, absolutnie nie uzna za zmarnowany. Główna bohaterka ma łeb na karku - choć popełnia błędy jak każdy człowiek - a do tego podczas podróży zbuduje trwałe, przepiękne relacje z innymi osobami. Sprawi to, że Strażniczka perły ostatecznie stanie się powieścią bardzo wartościową i poruszającą warte zapamiętania sprawy. 

9,5/10

Strażniczka perły
Karolina Lewestam
Wydawnictwo Agora Dla Dzieci
Warszawa 2024
Stron: 328


Za możliwość przeczytania dziękuję

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że kontynuacja trzyma poziom, bo czasami się tak nie zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam serii, ale wydanie mnie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przeczytać, bo recenzja mnie przekonała! Też piszę recenzje książek. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba przyznać, że pięknie wydana. Ilustracje robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń