Recenzja [248] - Skrytobójcy, Alchemicy, Faerianie

 

PREMIERA 18.11.2022

Po lekturze pierwszego tomu, czyli Decimus Fate i Talizman Marzeń (recenzja tutaj), niekoniecznie miałam ochotę na szybki powrót do historii. Zbyt banalna fabuła, miałcy bohaterowie i brak oryginalnych pomysłów nie zachęcały do sięgnięcia po kontynuację, czyli po Rzeźnika z Guile

A wiecie co? Dobrze, że się przemogłam, bo drugi tom Decimusa Fate'a to kompletnie inny poziom!

W książce czytelnicy mają do czynienia z zabójstwami na zlecenie, alchemikami parającymi się magią demoniczną, tajemniczymi zniknięciami mieszkańców Guile oraz niezwykle niebezpiecznymi Faerianami. Po mieście krąży wieść o morderczym Rzeźniku, który porywa niewinne osoby, brutalnie je morduje, a potem pozbywa się resztek ciała. To więc na nim skupia się cała uwaga Fate'a (maga nieużywającego mocy) oraz Opiekuna (łowcy demonów na emeryturze), kiedy ginie córka jednego z przedstawicieli najbogatszego rodu Guile.

Bohaterowie udają się na poszukiwania zabójcy i zupełnie nie spodziewają się tego, co ich czeka. Jaki związek ze sprawą ma szalony alchemik, w ukryciu warzący eliksiry miłosne? Albo przywołujący psa demonicznego? Czy uda im się wytropić sławetnego Rzeźnika? A może kolejna część to będzie opowieść o pływających w rzecze zwłokach Fate'a i Opiekuna?

Decimus Fate i Rzeźnik z Guile Petera A. Flannery'ego to jedna z tych książek, w których ilość poruszanych wątków i wartka akcja potrafią wciągnąć lepiej niż podziemne minogi żyjące w kanałach Guile pod wodę. W książce motyw kryminalny miesza się z magicznym. W poprzednim tomie autor również postawił na podobny mix, lecz teraz wyszedł o niebo lepiej. Wątek kryminalny poprowadzono ciekawiej, ponieważ zaopatrzono go w kilka zaskakujących zwrotów akcji. 

Konflikt z rodem Medicich, czyli najbogatszym rodem Guile, to strzał w dziesiątkę. Uwielbiam, kiedy główni bohaterowie mają problemy z siłami (lub w tym przypadku osobistościami) ponad ich poziom, kiedy nie dorastają im nawet do pięt. Zwykle wywołuje to burzę niesamowicie trudnych problemów, a co za tym idzie - lektura staje się irracjonalnie interesująca.

Nie twierdzę, że książka kompletnie rozłożyła mnie na łopatki. Nie. Znalazło się kilka momentów, które nie do końca mi się spodobała i takich typowo oklepanych w fantasy. Faerie to gatunek nie raz, nie dwa przewijający się w gatunku. Odniosłam też wrażenie, że Fate'owie za łatwo wszystko wychodzi. I za to spory minus.

W drugim tomie autor nie domknął wszystkich kwestii do końca, więc liczę, że trzecia część też zaskoczy i zaskarbi moje uznanie. Tym razem sięgnę po kontynuację bez marudzenia, co może być dla was sporym poleceniem. Decimus Fate i Rzeźnik z Guile to niepospolita, pozytywnie zakręcona i wielowątkowa historia o magii, morderstwach, kluczeniu po omacku i stykaniu się z mocami, które lepiej pozostawić w spokoju. 

Aha, a jeżeli jeszcze was nie przekonałam do sięgnięcia, to może zdradzę, że wydanie jest fenomenalne. Przepiękna okładka, twarda, oprawa i mroczne, klimatyczne ilustracje autorstwa .... sprawiają, że powieść wygląda przepięknie na półce, co spodoba się niejednej sroce książkowej. 

7/10


Decimus Fate i Rzeźnik z Guile
Peter A. Flannery
Wydawnictwo Fabryka Słów
Lublin-Warszawa 2022
Stron: 369

Talizman Marzeń ⇌ tom 3?


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu



12 komentarzy:

  1. W sumie to lubię wszystko, co z Fabryki Słów. Polecam "Rudą Sforę" - Kossakowskiej - mam papierowe wydanie, pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach książki Kossakowskiej, ale chcę zacząć od "Siewcy wiatru". :)

      Usuń
  2. Mam na oku tę serię i myślę, że za jakiś czas po nią sięgnę. Jednak póki co są to raczej dalsze plany, bo jak na razie bardziej ciągnie mnie do kilku innych powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, rozumiem! Może jak wyjdzie kolejny tom, to hurtem wszystkie pochłoniesz? :P

      Usuń
  3. Ja czuję się zachęcona do tej serii, ale dopiero w dalszej przyszłości znajdę na nią czas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. I to jak! A jak pięknie wygląda na regale. :)

      Usuń
  5. Może kiedyś dam szansę pierwszej części!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekałam na Twoją recenzję tej książki! Pamiętam Twoją recenzję pierwszego tomu, potem przeczytałam o nim dużo kiepskich opinii i pomyślałam, że z decyzją o czytaniu poczekam na to co powiesz o kolejnym tomie, bo podejrzewałam, że będziesz cykl kontynuować. ;) Zatem mogę już czytać, dzięki - moja lista będzie jeszcze dłuższa! :D

    OdpowiedzUsuń