Recenzja [200] - Pustynne podróże - PATRONAT

PATRONAT POMISTRZOWSKU

PREMIERA 06.05.2022

Pusty horyzont A. C. Cobble'a to czwarty tom cyklu o piwowarze Beniaminie Ashwoodzie - chłopaku, który wyruszył z małej wioski, z Widoków, do ogromnego Miasta w celu odkrycia przynajmniej rąbka tajemnicy skrywanej przez świat. W trakcie podróży Ben nie dość, że zwiedził dziesiątki miejsc, wiele się nauczył i poznał wspaniałych przyjaciół, to dodatkowo... zmężniał. Z wiejskiego chłopka stał się odważnym mężczyzną, doskonale władającym mieczem, potrafiącym odróżnić dobro od zła, a przede wszystkim niebojącym się nużyć po pas w błocie. 

Zwłaszcza jeśli w grę wchodzi powstrzymanie demonów tłumnie nawiedzających kolejne krainy.

W Pustym horyzoncie sprawa poszukiwania pradawnego, niemal legendarnego, zakonu Purpuratów zaprowadzi Bena aż do Quten - krainy dzikiej, gorącej i piaszczystej, różniącej się od zielonych łąk, gór i lasów ojczystego Alcott. Na szczęście w tej pełnej niebezpieczeństw przygodzie Benowi towarzyszyć będą przyjaciele: księżniczka Amelia, płatny zabójca, Rhys, czarodziejka Towaal, uczeń bibliotekarza Północnej Bramy, Milo, oraz łowczyni demonów, Corina.

Czy Benowi i reszcie uda się odnaleźć Purpuratów i przekonać ich do swoich racji? Jakie zagrożenia czekają na gorących piaskach Quten? Kim okażą się Dirhadji? Co z demonami, magią oraz czarodziejkami nieustannie polującymi na bohaterów?

Kiedy sięgałam po pierwszy tom cyklu o Beniaminie Ashwoodzie, nie spodziewałam się, że ta wyprawa aż tak mnie wciągnie. Z początku interesująca, ale niezupełnie zachwycająca przygoda w każdej kolejnej części nabiera tempa, a tym samym wzbudza ogromną, czytelniczą ciekawość. 

Bardzo podoba mi się fakt, że mimo już czwartej części, motyw drogi nie został zapomniany. Ashwood nadal wędruje, poznając nieznane krainy, w książkach pojawiają się nowi bohaterowie, a on sam ewidentnie dojrzewa, z każdej wyprawy czy niebezpiecznej sytuacji wyciągając odpowiednie wnioski. Jeśli by porównać Benka z pierwszego tomu do Benka z czwartego, widać przeogromne różnice, co jest wręcz upajające. Uwielbiam, kiedy podczas przebytych wydarzeń postacie zmieniają swoje charaktery czy nawet samo myślenie. Sprawia to, że stają się bardziej ludzcy, realistyczni. 

Pusty horyzont, jak i cały cykl zresztą, jest idealny dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z fantasy. W książkach pojawiają się znane motywy, co jednak zupełnie nie przeszkadza ze względu na totalnie wciągającą fabułę. Historia należy do lekkich, ale w niektórych fragmentach pojawia się przysłowiowy pazur. Początkowo spokojne, niemal sielskie krajobrazy z biegiem czasu zamieniają się w coraz krwawsze pole bitwy. 

Biorąc pod swoje skrzydła Benka (w postaci patronatu), zupełnie nie spodziewałam się, że ze zwyczajnego i ciekawego chłopaczka zmieni się on w mężczyznę, niemal bohatera, do którego zacznę wzdychać od połowy drugiego tomu. :) Pusty horyzont to kolejna, cudowna część tego zachwycającego cyklu, pozwalająca eksplorować, czuć i coraz mocniej przywiązywać się do ulubionych bohaterów. 

Po tej recenzji nie pozostaje wam nic innego, jak sięgać i czytać. Pozwólcie sobie wsiąknąć w fabułę pełną tajemnic, wielobarwnych krajobrazów, rzeczywistych bohaterów oraz akcji nabierającej tempa po każdej kolejnej stronie. Pusty horyzont to pełna przygód wyprawa na pustynne krainy, na którą jedyne, co trzeba przygotować, to dobry humor, gorąca herbata i jedzenie, bo nim się obejrzycie, miną godziny od rozpoczęcia i nagle znajdziecie się na samym końcu, nadal rządni przygód i głodni wiedzy dotyczącej dalszych wydarzeń. :) 

10/10

Pusty horyzont
A. C. Cobble
Wydawnictwo Fabryka Słów
Lublin-Warszawa 2022
Stron: 520


Wrogie terytoriumPłonąca wieża


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu


21 komentarzy:

  1. Brzmi zachęcająco, więc może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zachęcam do poznania losów Benka od początku, czyli od tomu 1. :)

      Usuń
  2. Uwielbiam, gdy ze strony na stronę akcja nabiera rozpędu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak! Można się wtedy wciągnąć jak mało kiedy!

      Usuń
  3. Gratuluję patronatu - jak widać - udany. Będę mieć na uwadze - lubię takie książki i pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, dziękuję! Jardanie, serdecznie polecam i myślę, że tobie się mega spodoba! :)

      Usuń
  4. Gratuluję ciekawego patronatu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję patronatu. Chętnie poznam tę książkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i mam nadzieję, że ci się spodoba! :)

      Usuń
  6. Ja! Ja planuję "wsiąknąć w fabułę pełną tajemnic, wielobarwnych krajobrazów, rzeczywistych bohaterów oraz akcji nabierającej tempa po każdej kolejnej stronie"! :D Najlepsza sytuacja - patronat cyklu, który widzę, że jest totalnie w Twoim stylu! ♥ Gratuluję, a cykl mam już na liście (kiedy Ty mi polecasz fantastykę to waham się dokładnie... Wcale :P).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZARAZ ZARAZ - GRATULUJĘ TEŻ 200 RECENZJI! <3

      Usuń
    2. Moja droga, to ja mam świetną nowinę! Właśnie ruszyło rozdanie, gdzie mozesz hurtem wygrać wszystkie 4 tomy! I wtedy wsiakniesz w fabułę, gwarantuje! :))

      Dziękuję! Strasznie szybko przeleciało tych 200 recenzji. Nawet nie ogarnęłam. :P

      Usuń
    3. No ba, już się zgłosiłam i odpowiedziałam na pytanie!! :D Nie mam wątpliwości, że wsiąknę, więc no cóż - musiałam spróbować szczęścia! ;)

      Usuń
  7. Mam w planach tą serię. Jednak jeszcze nie wiem kiedy uda mi się po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i na pewno nie pożałujesz sięgnięcia! :)

      Usuń